Kuronia dalej się zapada

Zdjęcie „spłaszczyło” problem, ale faktycznie zagłębienie ma już około 30 centymetrów i przy szybszej jeździe naprawę można uszkodzić samochód

„Urwiesz miskę na Kuronia” – alarmowaliśmy w listopadzie na łamach „Nowego Tygodnia’. Ratusz zapowiada, że do 24 grudnia nastąpi remont zapadniętego asfaltu przy wjeździe na parking przy sklepie Lidl. Drogowcom pozostało więc dwa dni, bo do ubiegłej niedzieli robotnicy na Kuronia się nie pojawili.


Jezdnia zapadła się tam już na całej szerokości pasa wyjazdowego i w części pasa wjazdowego. Obniżenie nawierzchni w tym miejscu wynosi już kilkadziesiąt centymetrów. Usterka ma już kilka lat, ale jak poinformowali nas mieszkańcy, tej jesieni uskok w jezdni znacznie się pogłębił. Jeszcze w listopadzie przedstawiciel Urzędu Miasta Lublin zadeklarował, że do końca miesiąca zostaną wykonane niezbędne prace, a jezdnia będzie w końcu naprawiona i bezpieczna. Jednak, tak się nie stało. – Wyrwa jak była, tak jest i nikt z tym nic nie robi – oburza się pan Marian.

Urzędnicy zapewniają, że nie zapomnieli o tej sprawie. – Naprawa zapadnięcia w nawierzchni zjazdu z ul. Kuronia do pobliskiego marketu będzie wykonana w terminie do 24 grudnia – zapewnia Grzegorz Jędrek z biura prasowego lubelskiego ratusza. Przedstawiciel miasta wyjaśnia też powody opóźniającej się realizacji niezbędnych prac naprawczych. – Opóźnienia są związane z dużą ilością prac, które muszą zostać zrealizowane przed końcem sezonu budowlanego – tłumaczy Grzegorz Jędrek.

Marek Kościuk

News will be here