Leżał na łóżku i pił alkohol

Na nogi postawiła policję, straż pożarną, pogotowie ratunkowe pracownica Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudniku. A wszystko dlatego, że nie mogła wejść do mieszkania podopiecznego, który leżał na łóżku i według niej nie dawał znaków życia.

Jedna z pracownic GOPS w Rudniku w czwartek udała się z wizytą do podopiecznego, 40-letniego mieszkańca tej miejscowości. Kobieta pukała do drzwi, ale nikt ich nie otwierał. Szarpała za klamkę, jednak bezskutecznie. Przez okno dostrzegła, że mężczyzna leży w łóżku i nie rusza się. Pracownica postawiła na nogi policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Strażacy przyjechali na miejsce, wyważyli drzwi i po wejściu do środka okazało się, że 40-latek leży w łóżku i… pije alkohol. Stwierdził, że nic mu nie dolega i czuje się bardzo dobrze. (s)

News will be here