Lubelski ratusz kontynuuje Program Ograniczania Niskiej Emisji. Mieszkańcy mogą dostać dotację np. na wymianę pieca węglowego na ogrzewanie gazowe i przyczynić się w ten sposób do ograniczenia smogu. W tym roku miasto przeznaczyło na ten cel milion złotych.
Lublinianie, którzy nadal korzystają z popularnych „kopciuchów”, czyli pieców opalanych węglem albo drewnem, mogą skorzystać z 50% bezzwrotnego dofinansowania, na zastąpienie go bardziej ekologicznym systemem ogrzewania. – Możliwości są różne, w grę wchodzi: podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej, ogrzewanie gazowe, elektryczne, pompy ciepła lub system hybrydowy – wylicza Izolda Boguta z biura prasowego ratusza.
W tym roku, podobnie jak w latach poprzednich, w budżecie miasta na ten cel przeznaczono milion złotych. Z dofinansowania mogą skorzystać „zwykli mieszkańcy”, wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne, przedsiębiorcy, urzędy czy lokatorzy mieszkań komunalnych, którzy mają umowę najmu i dostaną zgodę ZNK na wymianę instalacji grzewczej. – Naszym celem jest zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza w mieście poprzez likwidację pieców i kotłów, powodujących smog. W tym roku podpisaliśmy 126 umów, co pozwoliło wyeliminować dymiące „kopciuchy” – cieszy się Artur Szymczyk, zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju.
Cały czas prowadzony jest nabór wniosków. Informacje o tym, gdzie można je złożyć, są dostępne na stronie internetowej lublin.eu. Mieszkańcy, którzy dostali dotację na wymianę ogrzewania, otrzymują tabliczki z hasłem „Dbam o atmosferę – Nie truję sąsiada” i zamieszczają je na swoich domach.
Oprócz tego miasto wraz z Lubelskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej oznacza miejskie budynki, podłączone do sieci ciepłowniczej, które są wyróżniane tabliczkami z napisem „NO SMOG”. Obecnie do ciepła systemowego w Lublinie przyłączonych jest 4 tys. budynków, co stanowi 75% gospodarstw domowych.
Aktualizowane co godzinę informacje o stanie powietrza w naszym mieście można znaleźć na stronie lublin.eu, tablicy informacyjnej Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego na ul. Lipowej, jak i wyświetlaczach znajdujących się na niektórych przystankach komunikacji miejskiej. GR
