Listonosz napisał list… na billboardzie

W ten sposób listonosz Paweł z Urzędu Pocztowego z 1 w Świdniku podziękował mieszkańcom za 10 lat współpracy

Wyrażać wdzięczność można na różne sposoby, ale kiedy adresatów podziękowań należałoby liczyć w tysiącach, łatwej to zrobić np. wynajmując billboard. Z takiego założenia wyszedł zapewne pan Paweł, były listonosz obsługujący południowo-zachodnią część Świdnika, który właśnie w ten sposób podziękował adresatom ze swojego rewiru za ponad 10 lat współpracy. Mieszkańcom żal, że stracili sympatycznego listonosza i zgodnie przyznają, że pożegnał się z klasą.

Przy rondzie u zbiegu al. Jana Pawła II i al. Lotników Polskich pojawił się ostatnio przykuwający uwagę billboard. Za jego pośrednictwem listonosz Paweł dziękuje mieszkańcom prawie trzydziestu świdnickich ulic, zlokalizowanych w tym rejonie miasta za ponad 10 lat współpracy.

Przyjezdni i niewtajemniczeni byli przekonani, że to jakaś nowa akcja wizerunkowa Poczty Polskiej. Mieszkańcy ulic wymienionych na billboardzie wiedzieli jednak, że to skierowane do nich podziękowanie od listonosza, który po 10 latach pracy w ich rewirze odszedł z pracy. Potwierdzono to nam w biurze prasowym Poczty Polskiej, przyznając, że przedsiębiorstwo nie ma z billboardem nic wspólnego, tylko jest to prywatna inicjatywa byłego pracownika zatrudnionego w Urzędzie Pocztowym Świdnik 1. Do pana Pawła, niestety, nie udało nam się dotrzeć. Mieszkańcy ulic, na które jeszcze do niedawna przynosił pocztę przyznają, że podziękowania na billboardzie to bardzo miła rzecz, ale bardzo im szkoda, że pan Paweł nie będzie ich już odwiedzał.

– To świetny człowiek. Bardzo kompetentny i komunikatywny. To podziękowanie odbieram jako bardzo miły gest. Wynajęcie billboardu na pewno trochę go kosztowało; mógł wydać te pieniądze na coś innego, więc tym bardziej trzeba to docenić. Życzę mu wszystkiego najlepszego – mówi jeden z mieszkańców al. Lotników Polskich.

(w)

News will be here