Łysak złoto, Krawczyk brąz

W Warszawie z udziałem 450 zawodniczek i zawodników z 44 reprezentacji rozegrane zostały międzynarodowy turniej Poland Open w zapasach kobiet, memoriał Władysława Pytlasińskiego w stylu klasycznym oraz memoriał Wacława Ziółkowskiego w stylu wolnym. Cement Gryf Chełm zdobył dwa medale. Złoto wywalczyła Anhelina Łysak, brąz natomiast przypadł Katarzynie Krawczyk.


W polskiej reprezentacji do walk o medale w jednym z ostatnich sprawdzianów przed Igrzyskami Olimpijskim Tokio 2021 stanęło troje reprezentantów Cementu Gryf Chełm. W turnieju Poland Open Polskę reprezentowały Anhelina Łysak i Katarzyna Krawczyk. Z kolei w memoriale Pytlasińskiego wystąpił Szymon Szymonowicz. Najlepszą formę z tej trójki zaprezentowała Anhelina Łysak. 40 do 1, tak przedstawia się bilans punktowy jedynej polskiej triumfatorki turnieju Poland Open w zapasach kobiet – Anheliny Łysak.

Aktualna wicemistrzyni Europy i brązowa medalistka młodzieżowych mistrzostw Polski przeszła przez turniej jak burza, tracąc w pięciu pojedynkach zaledwie jeden punkt techniczny, a zdobywając ich aż 40. Zawodniczka Cementu Gryf rozpoczęła swoją drogę po złoty medal od pewnego zwycięstwa (7:1) nad Ukrainą Yuliią Lisovką, by w następnej rundzie pewnie ograć (11:0), Rosjankę Anastasię Sidelnikową.

W trzeciej rundzie Anhelika znów była bezlitosna dla swojej rywalki, tym razem pochodzącej z Kirgistanu Naziry Marsbek Kyzy skutecznie ją punktując (10:0) i awansując do półfinału. Tu czekała już na nią Kazaszka Diana Kayumova, którą nasza reprezentantka pokonała pewnie 10:0. W walce o złoto Anhelika ponownie spotkała się z Ukrainką Lisovską i ponownie nie dała jej najmniejszych szans, kładąc rywalkę zza wschodniej granicy na łopatki.

Kolejną medalistką z Chełma została Katarzyna Krawczyk (53 kg), która rankingowy turniej rozpoczęła od zwycięstwa przy stanie (6:6) nad świeżo upieczoną mistrzynią panamerykańską, Amerykanką Ronną Marie Heaton. W pojedynku półfinałowym nasza reprezentantka nie miała już tyle szczęścia i również przy remisie (2:2), tym razem musiała uznać wyższość swej przeciwniczki, Ukrainki Krystyny Berezy, która w swym dorobku ma już wywalczone dwa medale młodzieżowych mistrzostw świata.

Jednak Krawczyk to twarda zawodniczka i w boju o brąz bez żadnej kalkulacji pewnie rozprawiła się (13:8) ze zwyciężczynią silnie obsadzonego międzynarodwego memoriału Ivana Yarigina Rosjanką Milaną Makhachevą Dadashevą. Po zakończonej rywalizacji na warszawskich matach obie reprezentantki Chełma udały się do Centralnego Ośrodka Sportu w Spale, aby uczestniczyć w międzynarodowym zgrupowaniu szkoleniowym. (kg)

News will be here