Metalowa na przyszłą kadencję?

Odcinek ul. Metalowej, od ul. Ogrodowej do przejazdu kolejowego, wymaga niecierpiącej zwłoki przebudowy, ze względu na narastający z każdym rokiem ruch samochodów. Inwestycji, choć wydaje się pilna, na próżno szukać w budżecie. Sprawa jest poruszana przez radnych niemal na każdej sesji.

O pilnej potrzebie przebudowy ul. Metalowej w obecnej kadencji samorządu mówiła już większość chełmskich radnych, m.in. Mariusz Kowalczuk, Mirosław Czech, Małgorzata Sokół, Anna Mirzwa, Dariusz Grabczuk czy Zdzisław Szwed. Na czerwcowej sesji rady miasta do sprawy wrócił Jerzy Jaworski z Platformy Obywatelskiej.

– Chciałbym przypomnieć o remoncie ul. Metalowej, na odcinku od Ogrodowej do przejazdu kolejowego – mówił. – W tej chwili jest odpowiednia pora, aby to dobrze wykonać, „rozwałkować” i pokryć ubytki. Jak należy robić remont nawierzchni, wystarczy popatrzeć, jak wykonuje się to na drogach wojewódzkich, czy krajowych. To, co robi się na ul. Metalowej, to jest brak profesjonalizmu. Tam „łata się” zimą jakimiś plackami, chyba do testowania zawieszenia w samochodzie. Nie oczekuję odpowiedzi na moją interpelację. Oczekuję natomiast wykonania remontu! – zakończył radny Jaworski.

Krzysztof Tomasik, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Chełmie, przyznaje, że dziury są połatane, natomiast żeby rozwiązać problem, należałoby wykonać nową nawierzchnię. – Prowizoryczne rozwiązania nie zdają egzaminu – mówi. – Najpierw trzeba wykonać projekt techniczny i dopiero przebudować całą drogę. To zadanie, ze względu na dość wysokie koszty, jest do realizacji na przyszłą kadencję samorządu.

Na ul. Metalowej z każdym rokiem jest coraz większy ruch. Mieszkańcy osiedli Słoneczne, Bazylany, Kościuszki, czy Żółtaniec i Pokrówki właśnie odcinkiem Metalowej, między Ogrodową, a przejazdem kolejowym, skracają sobie  drogę wylotową w kierunku Lublina, Włodawy czy Krasnegostawu. (s)

News will be here