Miejsce złośliwie zapomniane…

Mieszkańcy w sprawie modernizacji boiska czekają na ruch ze strony miasta, urzędnicy czekają na inicjatywę mieszkańców

Mieszkańcy wspólnot mieszkaniowych przy ul. Norwida, Baczyńskiego i Okulickiego przypominają o potrzebie odnowienia zlokalizowanego w tym rejonie starego, asfaltowego boiska. Były plany, aby powstał tu tzw. park kieszonkowy, ale ten pomysł nie wszystkim mieszkańcom przypadł do gustu. Przedstawiciele Ratusza sugerują, aby wspólnoty same ustaliły, jak ma wyglądać to miejsce i wystąpiły z konkretnym projektem.

O boisku między ulicami Okulickiego i Norwida w Świdniku zrobiło się głośno wiosną tego roku. Jeden z pomysłów zgłoszonych do Budżetu Obywatelskiego zakładał, że powstanie tu „Ogród wśród motyli”. Projekt przewidywał rewitalizację tego terenu i stworzenie tzw. parku kieszonkowego, w którym mieszkańcy okolicznych budynków mogliby spędzać czas na świeżym powietrzu. Zaplanowano m.in. ustawienie drewnianych siedzisk, oświetlenia, stojaków na rowery, a przede wszystkim nasadzenie kwiatów i krzewów.

Mieszkańcy okolicznych wspólnot mieszkaniowych z ulic Okulickiego, Norwida i Baczyńskiego sprzeciwili się jednak temu pomysłowi, podnosząc, że stare boisko – mimo swojego stanu – do dziś jest użytkowane przez młodzież. Przypominali również, że prawie rok wcześniej wysłali do Urzędu Miasta pismo, w który prosili o rewitalizację boiska, poprzez stworzenie mini boisk do piłki nożnej, koszykówki i siatkówki, ale na swój wniosek przez wiele miesięcy nie otrzymali odpowiedzi.

Ostatecznie „Ogród wśród motyli” nie powstał. Komisja ds. Budżetu Obywatelskiego, biorąc pod uwagę głosy sprzeciwu mieszkańców, zwróciła się do burmistrza z propozycją odstąpienia od realizacji tego projektu, a burmistrz ją zaakceptował.

Mieszkający w sąsiedztwie boiska liczyli, że w związku z tym miasto przygotuje inną propozycje rewitalizacji tego miejsca, zakładającą, że teren nadal będzie przeznaczony do gry w piłkę. Ostatnio sprawę na Facebooku poruszył jeden z mieszkańców.

– Wiele jest miejsc w Świdniku „złośliwie zapomnianych” przez władze miasta, pomimo że znają problem. (…) Zdaniem mieszkańców należałoby wyremontować ten plac dla dzieci w niezmienionej formie. W tym rejonie też mieszkają radni miasta. Apel do wszystkich radnych. Panowie zajmijcie stanowisko, bo remontu tu nikt nie widział od lat 70-ych – napisał świdniczanin.

Pod postem pojawiło się sporo wpisów. Ich autorzy byli zgodni, że miejsce wymaga remontu, ale na temat tego, jak powinno zostać zagospodarowane, pojawiały się różne opinie. Jedni chcieliby, żeby plac pozostał rekreacyjno-sportowym, inni by było to miejsce wypoczynku i relaksu.

Urzędnicy tłumaczą, że po tym, kiedy projekt „Ogród wśród motyli” został wycofany, sugerowali, aby mieszkańcy przygotowali projekty alternatywne, zgodne z ich oczekiwaniami.

– Do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego nie wpłynął jednak żaden wniosek dotyczący tego terenu. Wydawało się, że w tej sytuacji, kiedy mieszkańcy mają różne opinie forma Budżetu Obywatelskiego i bezpośrednie głosowanie będą najlepsze. Jako miasto nie chcielibyśmy narzucać żadnego rozwiązania. Zachęcamy mieszkańców do składania projektów w kolejnej edycji Budżetu Obywatelskiego lub jako zwykłego wniosku do budżetu – mówią urzędnicy. (w)

News will be here