Na fitness po omacku

Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krasnystaw Marcin Wilkołazki interweniuje w sprawie oświetlenia dojścia z ulicy Poniatowskiego do obiektów dawnego Zakładu Przemysłu Odzieżowego Cora-Tex. Choć są tam latarnie, żadna się nie świeci.


W jednej z hal po Cora-Texie powstał popularny klub fitness. W pobliżu znajdują się też żłobek i przedszkole.

– Klub fitness jest otwarty 7 dni w tygodniu do późnych godzin wieczornych, a w dni powszednie aż do godziny 23.00. Wiele osób przychodzi poćwiczyć pieszo i po zmroku musi brnąć niemal w całkowitych ciemnościach, gdyż na odcinku od zjazdu przy ulicy Poniatowskiego, aż do placu przy budynku, w którym mieści się klub, nie świeci się żadna latarnia – wskazuje Marcin Wilkołazki, interpelując o włączenie choć jednej lampy. – Nie musi się palić całą noc, wystarczy, że będzie świeciła do 23, ewentualnie do północy – proponuje.

Radny problem poruszył na ostatniej sesji rady miasta. – Po obradach sami miejscy urzędnicy przyznali mi, że jest tam naprawdę ciemno i niebezpiecznie i powinno się coś z tym zrobić – twierdzi Wilkołazki. (kg)

News will be here