Na smyczy czy bez

Do 5 tysięcy złotych może wynieść kara za spacer z psem bez smyczy i kagańca. To efekt nowelizacji kodeksu karnego. Zmiana dotyczy jednak tylko niektórych psów i skrajnych sytuacji. Straż miejska uspokaja – liczy się zdrowy rozsądek, bo w przepisach tak naprawdę nie ma nic o… smyczy.


Od 15 listopada obowiązują nowe przepisy dotyczące właścicieli czworonogów. Nowelizacja kodeksu karnego spowodowana jest zwiększoną liczbą ataków psów na ludzi, a zgodnie z nią od teraz, nie 250 zł, a 1000 zł kary mogą dostać właściciele, którzy nie zachowują zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu swoich pupili. Mowa tu zarówno o wyprowadzaniu psów na spacer, jak i zostawieniu psów samych na nieogrodzonej posesji. Oprócz grzywny właściciel czworonoga podlega karze ograniczenia wolności, czego wcześniej nie było.

W skrajnych przypadkach właściciel groźnego psa – za stwarzanie zagrożenia zdrowiu i życiu innych ludzi – może zarobić nawet do 5 tys. zł kary. W praktyce musiałoby to być jednak uporczywe niepilnowanie zwierzęcia przy licznych skargach sąsiadów. Zapis dotyczy ras psów uznawanych w Polsce za niebezpieczne, czyli pitbulterierów i buldogów amerykańskich, dogów argentyńskich i kanaryjskich oraz dogów z Majorki (Ca de bou), rottweilerów czy owczarków kaukaskich.

Jak mają być teraz pilnowane psy i gdzie mogą być puszczane luzem? W Chełmie nie ma specjalnych wybiegów dla psów. Komendant Straży Miejskiej, Zbigniew Grochmal, uspokaja jednak, że zwierzę może biegać luzem, o ile nie przeszkadza innym – właściciel musi być cały czas obok niego i go pilnować.

– Właściciel powinien zadbać o to, by pies nie stwarzał zagrożenia. Nie może pozwolić czworonogowi na wchodzenie w kontakt z innymi ludźmi bez ich wyraźnej zgody, a także z innymi zwierzętami. Ważny jest ciągły kontakt wzrokowy i oczywiście przestrzeganie obowiązku sprzątania po swoim pupilu – wyjaśnia Z. Grochmal.

Obowiązki właścicieli regulują trzy akty prawne: kodeks wykroczeń, regulamin utrzymania porządku i czystości miasta oraz ustawa o ochronie zwierząt. Tak naprawdę w żadnym z nich nie ma wzmianki, że każdy pies musi być na smyczy, a jedynie zapis mówiący o tym, że na uwięzi i w kagańcu należy wyprowadzać psy ras uznanych za agresywne oraz psy zachowujące się agresywnie. Ustawa o ochronie zwierząt zabrania puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.

Za to zgodnie z regulaminem utrzymania porządku na terenie Chełma właściciele lub opiekunowie zwierząt mają obowiązek towarzyszenia im na spacerze oraz stałego, skutecznego nadzorowania ich zachowania. Osoby trzecie nie mogą być narażone na bezpośredni kontakt ze zwierzęciem bez ich wyraźnej zgody, jak również nie powinny z własnej inicjatywy nawiązywać bezpośredniego kontaktu z psem bez zgody właściciela bądź opiekuna. Niestety, o tym ostatnim zdarza się zapominać innym, a szczególnie rodzicom małych dzieci. (pc)

News will be here