Narkoman w piwnicy

Na oddział psychiatryczny trafił we wtorek (31 lipca) 20-letni chełmianin. Po ratunek dla pobudzonego chłopaka zadzwoniła jego siostra. Jak się okazało, młody jest już uzależniony od mefedronu. Co gorsza, to nie jedyny taki przypadek w mieście.

Zabrany z piwnicy własnego domu był bardzo pobudzony, ale na szczęście nienastawiony bojowo. Z wywiadu okazało się, że chłopak jest pod silnym działaniem mefedronu. Substancja ta jest pochodną katynonu o silnych właściwościach psychoaktywnych – wykazuje działanie zbliżone do zażycia amfetaminy, ecstasy czy kokainy. Sprzedaje się go w postaci tabletek, kapsułek, proszku lub kryształków. Szybko i mocno uzależnia. Już po pierwszej dawce pojawia się potrzeba sięgnięcia po kolejną. Właśnie z tego względu został zdelegalizowany w 2010 roku (wcześniej był łatwo dostępny, m.in. w sklepach z dopalaczami).

Niestety, z racji tego, że jest tani, w ostatnich latach stał się coraz bardziej popularny u szukających przygód młodych ludzi, którzy nie mają problemu z kupieniem go, choćby przez internet. Po zażyciu narkotyku nie muszą jeść, nie czują zmęczenia, nie martwią się niczym – wpadają w euforię, czują się silni, są pobudzeni i otwarci na innych (mefedron wywołuje silne reakcje emocjonalno-społeczne, potrzebę przebywania z ludźmi, rozmawiania o sobie i odwagę). Nieśmiali dotąd młodzi ludzie zmieniają się w dusze towarzystwa. Nie można jednak przewidzieć, jak się zachowają po konkretnej dawce, szczególnie ci mocno uzależnieni – uzależnieni mogą stać się agresywni, wszczynać bójki lub próbować popełnić samobójstwo.

Do objawów fizycznych można zaliczyć m.in.: rozszerzenie źrenic, rumieńce na twarzy, drżenie rąk, gęsią skórkę, szczękościsk, zmiany temperatury ciała, zawroty głowy, szybką potliwość rąk, podwyższenie ciśnienia, zaburzenia rytmu serca, zaburzenia pamięci krótkoterminowej. (pc)

News will be here