Nie bomber, a fotograf

Podejrzane pakunki postawiły na nogi całą świdnicką policję. W akcji wzięli również udział pirotechnicy z lubelskiej brygady antyterrorystycznej

Ponad siedem godzin trwała akacja usuwania podejrzanych pakunków na S12 rozmieszczonych na ogrodzeniu jednej z firm przy wjeździe z kierunku Piask na węzeł Felin.

Istniało podejrzenie, że przyczepione taśmą do siatki tuby, z których wystawały kable, mogą być ładunkami wybuchowymi. Kiedy pirotechnicy pracowali nad ich usuwaniem, na policję zgłosił się ich „właściciel”. To 47-latek ze Świdnika. Jak tłumaczył śledczym, urządzenia nie były bombami ani nawet ich atrapami, a aparatami do fotografii otworkowej, które miały zarejestrować na kliszy smugę utworzoną przez poruszające się pojazdy.

To nie ćwiczenia

We wtorek, 18 grudnia, chwilę przed godz. 11 do świdnickiej komendy policji dotarło zgłoszenie, że przy ekspresówce, a dokładnie na siatce ogrodzeniowej przy ul. Piaseckiej w Świdniku, zauważono kilka podejrzanie wyglądających przedmiotów. Wypatrzył je policjant, który akurat patrolował okolicę. Pakunki miały cylindryczny kształt, diody i wystające kable. Przymocowano je do siatki taśmą w regularnych, kilkudziesięciometrowych, odstępach.

– W sumie tych przedmiotów było sześć, a że wyglądem przypominały ładunki wybuchowe, natychmiast wszczęto odpowiednie procedury. Na miejsce skierowane zostały wszystkie służby oraz specjaliści z dziedziny pirotechniki. Policyjni antyterroryści podjęli decyzję o usunięciu tych przedmiotów oraz ich zneutralizowaniu z zachowaniem zasad bezpieczeństwa – informuje asp. Elwira Domaradzka, rzecznik świdnickiej policji.

Na czas przeprowadzania akcji część „dwunastki” trzeba było wyłączyć z ruchu. Wyznaczono objazdy, ale mimo to kierowcy utknęli w olbrzymim korku.

– W potencjalnym polu rażenia nie mogą znajdować się osoby postronne, stąd decyzja o wstrzymaniu ruch była konieczna. Podjęli ją policjanci, którzy są specami od pirotechniki. To było logistyczne wyzwanie, bo wiemy, jakie jest natężenie ruchu na tej drodze – dodaje E. Domaradzka.

Pirotechnicy zdejmowali pakunki za pomocą specjalnego robota. Finalnie okazało się, że żaden z nich nie zawierał materiałów wybuchowych. Akcję zakończono około godz. 18.

Przypomnijmy, że to już nie pierwsza taka sytuacja w Świdniku. Mniej więcej dwa tygodnie wcześniej, podejrzaną tubę zawierającą diody i wystające kable podczas kontroli szlaku kolejowego, zauważyli pracownicy PKP. Pakunek był przymocowany do słupka trakcji kolejowej na wysokości osiedla Rejkowizna. Wówczas na miejscu również interweniowali antyterroryści z Lublina. Po neutralizacji okazało się, że pakunek nie zawierał żadnych materiałów wybuchowych.

Winny zgłosił się sam

Jeszcze we wtorek po południu na policję zgłosił się Piotr S., 47-letni mieszkaniec Świdnika, który przyznał się do umieszczania pakunków przy krajowej „dwunastce” oraz szlaku kolejowym.

W czwartek, 20 grudnia, został przesłuchany przez prokuratora. Wyjaśniał, że pakunki, które rozmieszczał, nie były urządzeniami wybuchowymi i w jego zamyśle nie miały one nawet takich urządzeń przypominać. Były to kamery otworkowe, czyli proste aparaty fotograficzne.

– Tłumaczył, że w środku tych tub nie było żadnych materiałów pirotechnicznych, a światłoczuła klisza, bo zajmuje się robieniem zdjęć. Kwestią, którą będziemy wyjaśniać, pozostaje to, czy zdawał sobie sprawę, że jego działania postawią w stan gotowości wszystkie służby – mówi prokurator Marcin Nosowski, szef Prokuratury Rejonowej w Świdniku.

Piotr S. usłyszał zarzut z artykuły 224a Kodeksu karnego, mówiący o wywoływaniu fałszywego alarmu. Grozi ma kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Nie wiadomo jeszcze, czy fakt, że sam zgłosił się na policję, będzie okolicznością łagodzącą. Zastosowano wobec niego dozór policji. Prokurator nakazał mu również zaprzestania dalszego rozmieszczania swoich aparatów.

Prokuratura przyznaje, że jest duże prawdopodobieństwo, że świdniczanin zostanie obciążany kosztami przeprowadzenia akcji. Jeśli nie w postępowaniu karnym, służby ratunkowe mogą się o to upomnieć w postępowaniu cywilnym. (w)

News will be here