Opozycja się ukazała

P. Deniszczuk odbiera zaświadczenie o wyborze na radnego. Przewodniczący rady, J. Walczuk podkreślał, że Deniszczuk otrzymał aż 1547 głosów, co jest najlepszym wynikiem wyborczym w historii powiatu

Potwierdziły się nasze informacje o koalicyjnych ustaleniach między PSL i PiS i podziale stanowisk w zarządzie i radzie powiatu chełmskiego. Podczas głosowania co prawda nie było jednomyślności, ale trzyosobowa opozycja mogła jedynie nieśmiało zaznaczyć swoją obecność. Czy liczy na to, że kropla będzie drążyć skałę?

Pierwsza w nowej kadencji sesja Rady Powiatu Chełmskiego przebiegła bez niespodzianek, ale różniła się od posiedzeń z poprzedniej kadencji prowadzoną na żywo relacją w internecie i głosowaniem elektronicznym. Od początku wiadomo było, że starostą zostanie Piotr Deniszczuk, wicestarostą – Jerzy Kwiatkowski a do pięcioosobowego zarządu wejdą Grażyna Szykuła i Dorota Łosiewicz z PSL oraz Damian Wierak z PiS.

Koalicjanci, o czym pisaliśmy tydzień wcześniej, umówili się, że przewodniczącym Rady Powiatu ma być Jarosław Walczuk (PSL) a jego zastępcami Andrzej Zając (PSL) i Ireneusz Czmuda (PiS). Głosowanie było tylko formalnością. Ciekawsze było za to, kto ile dostał głosów.

Tylko Walczuk i Kwiatkowski dostali poparcie wszystkich, dziewiętnastu radnych. P. Deniszczuk, jedyny kandydat na starostę zgłoszony przez nowego przewodniczącego, uzyskał poparcie 16 radnych. Troje wstrzymało się od głosu. Łatwo domyśleć się, że to radni z grupy G9 – były już wicestarosta Tomasz Szczepaniak, Radosław Rakowiecki i Agata Radzięciak, którzy nie zdecydowali się wejść do szerokiej koalicji i próbowali sami porozumieć się z radnymi PiS, by przejąć władzę w powiecie.

Jednomyślności nie było też w czasie głosowania nad członkami zarządu. D. Łosiewicz i G. Szykuła przeszły szesnastoma głosami. Dwójka radnych była przeciw a jeden wstrzymał się od głosu. Za kandydaturą D. Wieraka głosowało 16 radnych a trójka wstrzymała się od głosu. Podobnie było z kandydatami do prezydium Rady Powiatu. Na A. Zająca głosowało 17 radnych a dwóch wstrzymało się od głosu. Na I. Czmudę głosowało 15 radnych przy czterech wstrzymujących się głosach.

Zagranie niewielkiej opozycji formalnie nie miało żadnego znaczenia. Ale wszyscy zauważyli, że to Kwiatkowski a nie Deniszczuk dostał 19 głosów. I o to zapewne chodziło trójce radnych.

– Nikt nie był przeciwny mojej kandydaturze, z czego się cieszę, a z J. Kwiatkowskim faktycznie liczyliśmy na pełne poparcie – przyznaje P. Deniszczuk. – Może to jakaś forma „puszczenia oka” w kierunku PiS i pokazania swojej gotowości do ewentualnego porozumienia się?

A w obozie PSL komentują, że G9 i w koalicji z PiS w kadencji 2010 – 2014 i w koalicji z PSL w ostatniej kadencji pokazało, że nie jest partnerem godnym zaufania.

– Nie rozmawiałem z G9 po wyborach, rzeczywiście uważam, że zachowanie radnych z tej grupy i próba dogadywania się za moimi plecami, mimo wcześniejszej propozycji z mojej strony, była nie na miejscu tym bardziej, że współpracowaliśmy do samego końca kadencji – mówi Deniszczuk.

Podczas pierwszej sesji ustalono także wynagrodzenie starosty chełmskiego. Zgodnie z propozycją utrzymano je na dotychczasowym poziomie tj. 10 620 zł brutto (7471,24 zł netto).

P. Deniszczuk oraz J. Kwiatkowski wystąpili do przewodniczącego rady z wnioskami i listami radnych o utworzenie klubów PSL oraz PiS w radzie powiatu. W reakcji na to z podobnym wnioskiem wystąpił Radosław Rakowiecki, który chce utworzyć klub BAS18 i G9. (bf)

News will be here