Opozycja wysłuchała dyrektorów. Spotkanie było zamknięte dla urzędników

Chełmscy radni, ale tylko ci z opozycji, tj. z klubów Koalicji Obywatelskiej oraz Polska 2050, spotkali się z dyrektorami placówek oświatowych. Było to spotkanie „zamknięte” dla urzędników, zorganizowane po to, aby dyrektorzy, zwłaszcza przedszkoli, mogli swobodnie i szczerze wypowiedzieć się o sytuacji placówek. Emocji było ponoć wiele. Jaki będzie dalszy ruch opozycji w tej sprawie?

Z inicjatywą zorganizowania spotkania z dyrektorami miejskich przedszkoli wyszła opozycja, tj. radni z klubów Koalicji Obywatelskiej oraz Polska 2050. Na ostatniej komisji oświaty, kultury i sportu oświadczyli oni, że pora na wysłuchanie opinii dyrektorów oraz szczerą i swobodną rozmowę z nimi, a taka będzie możliwa tylko bez udziału urzędników. To pokłosie kontrowersji, które wynikły w związku z planowaną pierwotnie przez urzędników reorganizacją oświaty, a także dwóch ostatnich pism, które wpłynęły do Rady Miasta Chełm z prośbą o interwencję. Autorami pierwszego z nich byli rodzice przedszkolaków – „Komitet Rodzicielski Przedszkoli Miasta Chełm”. Zawnioskowali oni m.in. o zawieszenie decyzji o skróceniu od września br. godzin pracy przedszkoli do czasu przeprowadzenia konsultacji społecznych, a także zbadania sygnałów o wywieraniu presji na dyrektorów przedszkoli i udzielenia im ochrony oraz zagwarantowanie pełnej swobody wypowiedzi. Rodzice w piśmie prosili też radnych o rozważenie wystąpienia Rady Miasta Chełm z wnioskiem o odebranie wiceprezydent Chełma Dorocie Cieślik odpowiedzialności za obszar oświaty, a w razie dalszego braku współpracy – podjęcie formalnych działań zmierzających do jej odwołania.

Drugie z pism, które dotarło ostatnio do Rady Miasta Chełm, także odnoszące się do skrócenia godzin pracy przedszkoli, nie zostało podpisane, ale z treści wynika, iż mogło ono wyjść spod pióra dyrektorów czy też pracowników przedszkoli. W piśmie czytamy: „…Z niepokojem obserwujemy zmiany, jakie w szybkim tempie są narzucane Dyrektorom placówek przedszkolnych przez Organ Prowadzący. Prosimy, by pochylili się Państwo nad kilkoma zauważonymi przez nas problemami, z którymi borykają się obecnie przedszkola…”. Autorzy piszą, że skracanie godzin pracy oddziałów wpłynie na wzmożoną liczebność dzieci w grupach w godzinach porannych (6.30-8.30) i popołudniowych (14.30-16.30), co może być powodem przekroczenia liczby dzieci w grupie powyżej dopuszczalnej (25) i wpłynie negatywnie na zapewnienie bezpieczeństwa wychowanków. W piśmie tym czytamy też, że propozycją organu prowadzącego a zarazem pomysłem na zapewnienie opieki dzieciom w momencie przekroczenia liczebności dzieci w oddziale jest każdorazowe wezwanie nauczyciela do pracy lub wydłużenia jego czasu pracy za pomocą godzin doraźnych zastępstw nauczycieli, co – jak zauważają autorzy pisma – jest niezgodne z art. 35 ust. 2a Karty Nauczyciela. Autorzy listu, kończąc go, napisali do radnych, że liczą na ich zrozumienie, wsparcie i pomoc.

Z dyrektorami spotkała się tylko opozycja

Na zorganizowanym w czwartkowe popołudnie (24 kwietnia) spotkaniu licznie zjawili się nie tylko dyrektorzy miejskich przedszkoli, ale także podstawówek oraz szkół średnich. Z kolei spośród chełmskich radnych byli na nim obecni tylko reprezentanci klubów Koalicja Obywatelska oraz Polska 2050. Spotkanie podzielono na dwie osobne części – pierwsze z udziałem dyrektorów szkół średnich i podstawówek, których najpierw wysłuchali radni opozycji. Druga część spotkania, ponoć emocjonująca, z udziałem dyrektorów przedszkoli poświęcona była sytuacji w tych placówkach i ich bolączkach. Wkrótce okaże się czy i jaki będzie efekt tych rozmów. Po „oświatowej zawierusze” z planowanym wcześniej przez ratusz utworzeniem zespołów szkolno-przedszkolnych, opozycja chętnie zobaczyłaby na fotelu wiceprezydenta odpowiedzialnego za miejską edukację kogoś innego niż D. Cieślik. W związku z pismem rodziców, w którym postulują oni do radnych, aby w przypadku dalszego braku współpracy z wiceprezydent Cieślik rozważyć działania zmierzające do jej odwołania, opozycja teoretycznie mogłaby o to zaapelować do prezydenta Chełma. Rada Miasta nie ma kompetencji związanych z odwoływaniem wiceprezydentów. Przypomnijmy, że w komentarzu udzielonym nam przez ratusz poinformowano, że ruch związany z odwołaniem wiceprezydent nie jest planowany. (mo)