Pandemia podtopiła baseny

Pierwsze pół roku działalności Parku Avia, mimo zamknięcia przez kilka tygodni z powodu pandemii, okazało się sukcesem. Choć do funkcjonowania kompleksu miasto musiało dołożyć ok. miliona złotych, to minus jest mniejszy niż można się było spodziewać i daje nadzieję, że w normalnych warunkach obiekt może się bilansować

Ponad milion złotych deficytu, to finansowy bilans pierwszych sześciu miesięcy funkcjonowania basenów Parku Avia. To i tak niezły i dobrze rokujący na przyszłość wynik, biorąc pod uwagę, że obiekt od października pozostaje zamknięty z powodu rządowych obostrzeń wprowadzonych na polu walki z pandemią koronawirusa.

Kompleks miejskich basenów Park Avia swoją działalność zainaugurował 5 lipca 2020 roku. Długo oczekiwana przez świdniczan inwestycja w słoneczne, letnie dni przyciągała rzesze amatorów pływania, pluskania się w wodzie i opalania. Tylko w lipcu, choć pogoda była taka sobie, z obiektu skorzystało15 tys. osób. Popularnością cieszyły się zwłaszcza „baseny pod chmurką”.

– Baseny okazały się sukcesem – mówił Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika do spraw inwestycji i rozwoju. – Najwyraźniej obiekt spełnia oczekiwania mieszkańców, a decyzja o budowie basenów zewnętrznych okazała się strzałem w dziesiątkę.

Od początku działalności do końca minionego roku Park Avia odnotował 80 tys. wejść. Wynik ten zapewne byłby lepszy, gdyby nie pandemia Covid-19. Z jej powodu jesienią działalność basenów trzeba było znacznie ograniczyć, a w połowie grudnia ub.r. obiekt całkiem zamknąć. I tak pozostanie przynajmniej do końca stycznia.

Obostrzenia mają przełożenie na finanse. Do działalności basenów ratusz musi dołożyć ok. 1,15 mln zł.

– Gdyby nie pandemia myślę, że bylibyśmy bardzo zadowoleni z wyników finansowych – mówi wiceburmistrz Marcin Dmowski. – Po wakacjach i wrześniu czuliśmy, że to będzie sukces, mimo niełatwego roku. Niestety wprowadzone jesienią obostrzenia znacznie ograniczyły możliwości działalności obiektu, a w połowie grudnia zmuszeni byliśmy całkowicie go zamknąć. Mimo to, poradziliśmy sobie i patrzymy w przyszłość z optymizmem.

Wróżono nam, że będziemy dopłacać do basenów 3-4 mln zł rocznie, a ta kwota – mimo trudnego roku – jest o wiele mniejsza. Może w roku kolejnym, a mam nadzieję, że i w tym, baseny będą mogły normalnie pracować. Co najważniejsze, poziom zadowolenia społecznego z tej inwestycji pokazuje, że to trafiony projekt i ludzie chcą z niego korzystać. Robiliśmy ostatnio konkurs na profilu miejskim pytając, która inwestycja mieszkańcom najbardziej odpowiada. 90 proc. wskazało właśnie baseny. (w)

News will be here