Paulinki ze Strupina

Siły, wigoru i pasji może pozazdrościć im niejeden młodziak. Strupinianki ze związku emerytów i rencistów założyły zespół wokalno-instrumentalny o wdzięcznej nazwie „Paulinki”.


Gminne koło w Strupinie Dużym Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów tworzy 30 osób. Na jego czele stoi Maria Skibińska. To właśnie za sprawą tej energicznej kobiety, jesienią ub. r. powstał emerycki zespół wokalno-instrumentalny.
– Zaczęło się od ubiegłorocznych dożynek, gdzie nasz wieniec otrzymał specjalne wyróżnienie.

Potem pomyślałam, że fajnie by było stworzyć coś jeszcze. Członkowie związku poparli zamysł utworzenia zespołu. Tak powstały „Paulinki” – opowiada pani Maria.

Nazwa kapeli wzięła się od imienia strupinieckiej poetki ludowej i malarki, Pauliny Hołysz. „Paulinki”, w składzie: M. Skibińska, Stanisław Kucharki (akordeon), Wiesława Mosiuk, Wiesława Zagraba, Anna Radzikowska, Barbara Harcej, Bogdan Harcej, Władysława Pietrzak i Bożena Ułanowska, tworzą własne aranżacje znanych standardów. Szlagierom jak „Mój mały domek” czy „Złoty pierścionek” udaje im się nadać zupełnie nowe brzmienie.

W repertuarze mają też skecze i poezję, a na każdy występ panie mają przygotowane odpowiednie stroje i dekoracje. Pełen profesjonalizm. – Spotykamy się w świetlicy w Strupinie Dużym, tam też mamy próby. Pierwszy raz wystąpiliśmy z zespołem w Janowie na zebraniu emerytów i rencistów. Potem dostaliśmy zaproszenie na „choinkę” do Leśniowic i otwarcie dziennego klubu seniora w Teresinie – wymienia przewodnicząca koła.

Choć powstały stosunkowo niedawno, „Paulinki” już podbijają powiat. Ich występy podobają się publiczności, dlatego nic dziwnego, że kapela dostaje zaproszenia na kolejne uroczystości. Notabene sam zespół również takowe organizuje dla lokalnej społeczności. Panie ze Strupina cieszą się, że mogą umilać czas innym swoją muzyką, ale równie często angażują się w różne akcje charytatywne. (pc)

News will be here