Pierwszy powołany

W ferworze przygotowań do tradycyjnych andrzejek, czyli hucznych zabaw i wróżb, rzadko kto pamięta o patronie tych uciech, czyli o św. Andrzeju, a nietuzinkowa to postać.


Św. Andrzej Apostoł, którego uroczystość obchodziliśmy 30 listopada, pierwszy powołany, to święty Kościoła katolickiego, prawosławnego, anglikańskiego, ewangelickiego, ormiańskiego i koptyjskiego. Rybak z Betsaidy galilejskiej, uczeń św. Jana Chrzciciela, rozpoczyna listę 30 świętych i 32 błogosławionych o tym imieniu. Potwierdzeniem kultu św. Andrzeja Apostoła są nie tylko liczne kościoły pod jego wezwaniem, ale też obecne w polskiej kulturze przysłowia i zwyczaje związane ze świętowaniem popularnych andrzejek, które w tym roku były obchodzone już od 24 listopada.

Staniecie się rybakami ludźmi

Początkowo św. Andrzej był uczniem Jana Chrzciciela. Poszedł za Chrystusem, gdy ten przyjmował chrzest w Jordanie. Ów galilejski rybak bez wahania zostawił sieci i posłusznie poszedł za Chrystusem, odpowiadając tym samym na słowa: „Pójdźcie za mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi”. Musiał być człowiekiem dociekliwym i inteligentnym, skoro w ciągu zaledwie jednego dnia wspólnego przebywania z Jezusem rozpoznał w Nim Mesjasza.

Przyprowadził też do Chrystusa swego starszego brata Szymona, później nazwanego Piotrem. Przez cały okres publicznej działalności Zbawiciela św. Andrzej przebywał w jego najbliższym otoczeniu. W domu Andrzeja i Piotra w Kafarnaum Chrystus niejednokrotnie się zatrzymywał. Apostoł był świadkiem cudu w Kanie Galilejskiej i cudownego rozmnożenia chleba. Scenę jego powołania na apostoła opisują wszyscy ewangeliści.

Dzieje Andrzeja

Święty Andrzej jako pierwszy po śmierci Chrystusa i zesłaniu Ducha Świętego poszedł głosić Ewangelię. Ten okres życia świętego znany jest jedynie z apokryfów: „Dzieje Andrzeja” z II wieku i „Męka Andrzeja” z IV wieku. Apostoł ewangelizował, uzdrawiał, dokonywał egzorcyzmów, a nawet wskrzeszał. Głosił Dobrą Nowinę na czarnomorskich wybrzeżach Azji Mniejszej, u Scytów, w Tracji i w Grecji, gdzie poniósł śmierć męczeńską z rozkazu prokonsula Egeasza.

Miało to miejsce około roku 60 lub 70, w Patras na Peloponezie. Rozpięto go na krzyżu w kształcie litery „X” (tzw. krzyż św. Andrzeja). Według apokryfów było tam zebranych około dwunastu tysięcy ludzi, którzy wołali, by uwolnić apostoła. Ten jednak wyrok przyjął nad wyraz spokojnie i cieszył się, że umrze jak jego Nauczyciel, a przed śmiercią pobłogosławił otaczający go tłum.

Relikwie

W 356 r. relikwie św. Andrzeja przewieziono do Konstantynopola i umieszczono w Świątyni Apostołów. W 1202 roku krzyżowcy podczas czwartej krucjaty zabrali je i umieścili w Amalfi koło Neapolu. W połowie XV wieku papież Pius II polecił głowę świętego przywieźć do Rzymu, gdzie spoczywała w bazylice św. Piotra.

W 1964 roku św. Paweł VI, w duchu ekumenizmu, zwrócił głowę świętego Grekom. Relikwię przewieziono do miejsca kaźni, czyli do Patras na Peloponezie, gdzie święty poniósł męczeńską śmierć, tym bardziej, że jest on patronem Grecji.

Relikwie św. Andrzeja znajdują się też w Moskwie, w Amalfi i Szkocji, której jest też patronem od 1314 roku. Od 1385 roku na fladze Szkocji umieszczony jest krzyż św. Andrzeja. stąd też ukośny krzyż na fladze Wielkiej Brytanii, która jest połączeniem flagi angielskiej i szkockiej. Imię św. Andrzeja dwukrotnie powtarza się w kanonie mszy św. Męczennik jest też patronem narodów słowiańskich. W Polsce relikwie świętego znajdują się w bazylice w Olkuszu i kościele środowisk twórczych w Warszawie. Jest on patronem diecezji warmińskiej.

Patron

W związku z tym, że według tradycji św. Andrzej był założycielem Kościoła w Bizancjum i Rosji, jest obdarzony wielką czcią w Kościele prawosławnym. Analogicznie w kościele rzymskokatolickim taką czcią obdarzony jest jego rodzony brat św. Piotr. Przedstawianie św. Andrzeja w bratnim uścisku ze św. Piotrem ma symbolizować pojednanie obu kościołów: rzymskokatolickiego i prawosławnego.

Wiele miast i krajów ogłosiło św. Andrzeja swoim patronem. Oprócz wspomnianych już Szkocji i Grecji jest patronem Rosji, Hiszpanii, Holandii, Niderlandów, Burgundii, Bitynii, Niemiec, Prus, Luksemburga i Sycylii, oraz miast, jak m. in. Bordeaux, Hanower, Neapol, Orange czy Rawenna, gdzie w mozaice bazyliki św. Apolinarego znajduje się najstarszy wizerunek świętego z V wieku.

W Polsce w okresie od XI do XVI wieku wybudowano 123 kościoły pod wezwaniem tego popularnego świętego, przede wszystkim na Śląsku i w Wielkopolsce. Najstarszym zachowanym kościołem św. Andrzeja jest romański kościół przy ul. Grodzkiej w Krakowie.

W ikonografii przedstawiany jest jako starszy mężczyzna o gęstych, siwych włosach i krzaczastej krótkiej brodzie. Jako apostoł nosi długi płaszcz, czasami ukazywany jest w krótkiej tunice jako rybak. Powracającą sceną w sztuce religijnej, jest chwila jego ukrzyżowania. Atrybutami świętego są krzyż w kształcie litery „X”, księga, ryba i sieć.

Za wstawiennictwem św. Andrzeja można przez cały rok modlić się o dobrego męża lub żonę. Jest on patronem tych szukających drugiej połowy i stąd pewnie tradycja mniej lub bardziej hucznych zabaw andrzejkowych poprzedzonych wróżbami. Pierwszy zapis o andrzejkach pochodzi już z 1557 roku.

Z dniem św. Andrzeja związane są też liczne przysłowia np.: „Święty Andrzej wróży szczęście i szybkie zamęście”, „W dzień Andrzeja, pannom z wróżby nadzieja”, „Gdy św. Andrzej ze śniegiem przybieży,100 dni śnieg na polu leży”, „Śnieg na Andrzeja dla zboża, zła nadzieja”. A gałązka wiśni, to, jeśli zakwitnie do wigilii, wróży rychłe zamęście, już w najbliższym roku.

Elżbieta Kasprzycka

 

 

News will be here