Na dzikie wysypisko w Kumowie Plebańskim ludzie podrzucali śmieci od dawna. – Dlaczego tak długo przymykano na to oko? – pyta jeden z Czytelników, apelując do pracowników z gminy Leśniowice o porządki.
Mieszkańcy gminy Leśniowice mówią, że gminna działka w Kumowie Plebańskim już może od dwudziestu lat usiana jest śmieciami. Wśród nich są stare znicze z pobliskiego cmentarza, butelki, zużyte opony i masa odpadów komunalnych. Jeden z mieszkańców powiatu chełmskiego nie mógł już patrzeć na to nielegalne wysypisko.
– Wszyscy od lat przechodzą nad tym do porządku dziennego, a przecież już najwyższa pora uprzątnąć to miejsce – twierdzi nasz Czytelnik. – Wiem, że takich miejsc w naszym powiecie jest mnóstwo, ale trzeba je likwidować. Wysłałem urzędnikom zdjęcia tego wysypiska. Może w końcu to miejsce zostanie uprzątnięte.
Grzegorz Dudczak, zastępca wójta gminy Leśniowice, potwierdza, że urzędnicy dostali fotografie i przystąpili do porządków.
– To nielegalne wysypisko nie powstało w ciągu ostatniego roku – informuje wicewójt Dudczak. – Śmieci zdążyły już zarosnąć. Nasi pracownicy zaczęli od odkrzaczenia tego miejsca. Sukcesywnie, własnymi siłami, wywozimy odpady, segregując je. Ustawiliśmy tam tabliczkę z informacją o zakazie wyrzucania śmieci.
Apelujemy do ludzi, aby nie podrzucali nigdzie odpadów. To przecież nie ma sensu, bo i tak za odbiór odpadów się płaci i są one wywożone zgodnie z harmonogramem.
Urzędnicy z gminy Leśniowice mówią, że ci, którzy śmieci podrzucają, nie mogą czuć się bezkarni. „Na oku” mają kierowcę samochodu osobowego, który od dłuższego czasu wywozi śmieci do rowu przy drodze z Alojzowa do Wygnaniec. Ostrzegają, że prędzej czy później zostanie przyłapany na gorącym uczynku.
Przypominają, że jakiś czas temu jeden z mieszkańców powiatu chełmskiego notorycznie podrzucał zużyte pieluchy do przydrożnego rowu. Wśród nich był też wydruk bankowy z jego danymi. Odpowiadał przed organami ścigania. (mo)
