Rowery, telefony komórkowe oraz torebka damska – między innymi takie rzeczy czekają na swoich właścicieli na świdnickiej komendzie policji. Jeśli mundurowym nie uda się ustalić ich właścicieli, przekażą je do biura rzeczy znalezionych w starostwie powiatowym, choć w teorii wcale nie muszą się nimi zajmować.
– Zgodnie z aktualnymi zapisami ustawy o rzeczach znalezionych do jednostki policji oddajemy jedynie dowód osobisty, paszport oraz rzeczy, których posiadanie wymaga pozwolenia, jak np. broń czy amunicję.
Pozostałe przedmioty, jeżeli nie znamy ich właściciela, powinny trafić do starostwa, a w przypadku, kiedy zostały znalezione w miejscu użyteczności publicznej, do właściwego zarządcy – mówi asp. Elwira Domaradzka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Nie wszyscy znają te przepisy i wciąż zdarza się, że z czyjąś znalezioną zgubą pędzą na komendę. – Zdarza się, że przyjmujemy takie rzeczy i staramy się namierzać ich właścicieli i dopiero, gdy się to nie udaje, przekazujemy je do biura rzeczy znalezionych – dodaje rzecznik. (mg)
