Posłanka, wicemarszałek czy prezydent?

Jako pierwszy swoją kandydaturę oficjalnie zgłosił wicemarszałek Krzysztof Grabczuk

Niezwykle ciekawie zapowiada się walka o przywództwo w lubelskiej Platformie Obywatelskiej. O stanowisko przewodniczącego regionalnych struktur walczyć będą posłanka Joanna Mucha, wicemarszałek województwa lubelskiego Krzysztof Grabczuk oraz prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Wybory odbędą się już za niespełna dwa tygodnie, 2 grudnia.


Zestaw kandydatów na szefa PO w regionie nie jest zaskoczeniem, aczkolwiek prezydent Krzysztof Żuk swoją decyzję ogłosił dopiero podczas środowej sesji Rady Miasta Lublin, już po tym, jak wcześniejsze deklaracje złożyli wicemarszałek Grabczuk i posłanka Mucha.
W oświadczeniu, które zaprezentował, prezydent Lublina wyjaśniał między innymi że chce mieć wpływ na kształt list w wyborach samorządowych, by „odpowiedzialnie promować mieszkańcom wybór ludzi, którym można zaufać”. Żuk tłumaczył, że jego decyzja nie jest skierowana ani przeciwko komuś, ani za kimś, ale podyktowana racjonalnością polityczną. – Po wyborach trzeba mieć stabilną większość, aby móc realizować strategię rozwoju Lublina, ale też innych samorządów w regionie – mówił prezydent. Warto przypomnieć, że Krzysztof Żuk był już w ścisłym kierownictwie PO w regionie, pełnił funkcję wiceprzewodniczącego, z której przed trzema laty zrezygnował, by skupić się na sprawach miasta.
Ze startu aż trzech kandydatów cieszy się wicemarszałek Krzysztof Grabczuk.
– Sam podpisałem się na listach poparcia zarówno Joanny Muchy, jak i Krzysztofa Żuka – powiedział chwilę po tym, jak w czwartek o godzinie 13 jako pierwszy zarejestrował swoją kandydaturę na przewodniczącego, pod którą widniało 340 podpisów z wymaganych minimum 140. – Tak jak w sporcie po skończonej walce zaczyna się okres przygotowań, tak myślę, że i my po tej rywalizacji będziemy współpracować. Nie wyobrażam sobie tego inaczej. To, że Platforma ma silnych i dobrych ludzi, którzy chcą ubiegać się o stanowisko przewodniczącego, pokazuje, że mamy potencjał – dodał Krzysztof Grabczuk.
Wicemarszałek nie ukrywa, że chce poprowadzić drużynę PO do boju i do zwycięstwa w przyszłorocznych wyborach samorządowych, a swoją kandydaturą wnosi, jak sam przyznaje, „siłę, energię, nowe pomysły, ale przede wszystkim to, co jest PO najbardziej potrzebne, czyli jedność”.
Posłanka Joanna Mucha, która ponad 300 podpisów za swoją kandydaturą złożyła w piątek o 16 w wyborach na szefa regionu widzi okazję do porozmawiania o przyszłości i celach PO.
– To czas szczególny, by Platformę w regionie doprowadzić do równowagi, by forsowane dwa skrzydła współpracowały ze sobą – mówi tygodnikowi.
Wybory na szefów Platformy Obywatelskiej w regionie odbędą się 2 grudnia i po raz pierwszy będą bezpośrednie. W głosowaniu udział wezmą członkowie PO, którzy do 26 listopada będą mieli opłacone składki. Szacuje się, że będzie to około 1000 osób. BS

News will be here