Przegrali na własne życzenie

PODLASIE BIAŁA PODLASKA – VICTORIA ŻMUDŹ 3:1 (0:1)
0:1 – Tywoniuk (32 karny), 1:1 – Goździołko (68), 2:1 – Leśniak (71), 3:1 – Wiraszka (89).
VICTORIA: Łopong – Brodalski, Pawelec (77 Zieliński), Wagner, Nowaczek, Paskiv, Adamczuk (75 Kasprzycki), Struk, Muszyński, K. Sawa (46 Nowicki), Tywoniuk.
Victoria Żmudź, mimo iż grała na boisku lidera tabeli, tego meczu nie powinna przegrać. Podopieczni Piotra Molińskiego, prowadząc do przerwy 1:0 i grając przez ponad 50 minut z przewagą jednego zawodnika, dali sobie wydrzeć trzy punkty.
Pierwsza połowa była w miarę wyrównana, ale groźniejsze akcje przeprowadzali goście. W 32 min. prowadzenie dał im Mateusz Tywoniuk, skutecznie egzekwując rzut karny. Victoria mogła podwyższyć wynik, ale nie wykorzystała stuprocentowych sytuacji. Kiedy w 40 min. boisko za drugą żółtą i czerwoną kartkę opuścił Kamil Kocoł wydawało się, że goście tego meczu nie mogą przegrać. Tymczasem grający w osłabieniu zespół Podlasia w drugiej części meczu dyktował warunki gry. Dążący do zmiany wyniku gospodarze w ciągu czterech minut nie tylko doprowadzili do remisu, ale i wyszli na prowadzenie. Victoria ruszyła odrabiać straty, lecz zamiast wyrównującej bramki, padł trzeci gol dla Podlasia. Podopieczni Piotra Molińskiego stracili w Białej Podlaskiej punkty na własne życzenie. Okazja do rewanżu będzie już w najbliższą sobotę, kiedy to Victoria zmierzy się u siebie z Polesiem Kock. Początek meczu o 17.00.(red)