Przychodził na herbatę i okradał

Nie miał pieniędzy na leki, więc starsza pani pożyczyła mu swoją kartę, by kupił wszystko, co niezbędne. Ufała i lubiła swojego sąsiada, dlatego nieraz zapraszała go na herbatę. 44-latek okazał się tymczasem ohydnym złodziejem, który potajemnie żerował na 90-latce.


Kilka dni temu dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży pieniędzy. Jak się okazało, ktoś od 5 do 11 marca, wypłacał gotówkę z konta 90-letniej kobiety, posługując się jej kartą płatniczą. O sprawie organy ścigania poinformował syn kobiety, która ze względu na swój stan zdrowia i podeszły wiek praktycznie nie opuszcza mieszkania.

– Policjanci kryminalni ustalili i zatrzymali sprawcę, którym okazał się 44-letni sąsiad pokrzywdzonej – mówi kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. – Raz poprosił ją o pożyczenie pieniędzy na zakup leków. Starsza pani, nie mając gotówki, użyczyła mu swoją kartę. W ten sposób wszedł w posiadanie numeru pin. Następnie kilkukrotnie, pod pretekstem wspólnie pitej herbaty, wykradał kartę seniorce. Posługując się nią, wypłacał pieniądze w bankomacie i robił zakupy, po czym znów odwiedzał kobietę i odkładał kartę na miejsce. Starsza pani nie był tego świadoma. Dopiero jej syn zorientował się, że wypłacono z konta ponad trzy tysiące złotych – dodaje komisarz Czyż.

W chwili zatrzymania 44-latek był pijany. Pokrętnie tłumaczył się przed policją, że okradał ufną seniorkę, która zapraszała go na herbatę, bo nie ma pieniędzy. Podejrzany usłyszał już zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, za co grozi nawet do 10 lat więzienia. – Został też doprowadzony do zakładu karnego, gdyż jak się okazało, był poszukiwany do odbycia kary kilku dni pozbawienia wolności za wykroczenie służbowe – informuje rzecznik chełmskiej policji. (pc)

News will be here