Radnej nie po drodze

Czy to koniec współpracy radnej sejmiku Ewy Jaszczuk z PSL? Jak sama stwierdziła, już rozeszły się jej drogi z prezesem grodzkich struktur ludowców, Józefem Górnym, po tym, jak bez jej udziału „zieloni” postanowili udzielić poparcia Agacie Fisz w drugiej turze wyborów samorządowych.

Ewa Jaszczuk, choć wielokrotnie powtarzała, że jest bezpartyjna, po raz drugi z list Polskiego Stronnictwa Ludowego kandydowała do sejmiku województwa lubelskiego i po raz drugi została radną. Wszystko wskazuje jednak na to, że po raz ostatni.

Przed drugą turą wyborów samorządowych PSL, a konkretnie nowo wybrane radne Joanna Lis i Irena Machowicz oraz prezes struktur Józef Górny, udzieliło poparcia Agacie Fisz. Zrobiła to też kandydatka ludowców na prezydenta Chełma, Justyna Manasterska-Raszka, która podobnie jak Ewa Jaszczuk, podkreślała, że jest bezpartyjna.

Sama Jaszczuk nie poparła jednak nikogo. Wydała oświadczenie, z którego wynika, że o poparciu dla Agaty Fisz zadecydowały pojedyncze osoby, a jej zdaniem, taką decyzję powinni podjąć wszyscy, również ci, którzy kandydowali w ramach porozumienia społecznego i pracowali przy kampanii wyborczej.

– Każdy ma prawo do dokonywania własnych wyborów, zgodnie ze swoimi poglądami, własną oceną tego, co się dzieje w naszym mieście pod względem gospodarczym, finansowym i społecznym. I z takim stanowiskiem utożsamiam się. Jestem przekonana i wierzę, że wyborcy bez żadnych sugestii z jakiejkolwiek strony, dokonają słusznego wyboru, zgodnie z własnym sumieniem i odpowiedzialnością za przyszłość naszego miasta… – napisała m.in. Ewa Jaszczuk.

Radna Jaszczuk nie ukrywa swoich pretensji do prezesa grodzkich struktur PSL, Józefa Górnego. Zarzuca mu, że szybko zapomniał, iż na wynik wyborów do rady miasta pracowało wiele osób. – Przed pierwszą turą wyborów byliśmy jedną drużyną – mówi E. Jaszczuk. – Później już tak nie było. Wiele osób zostało potraktowanych instrumentalnie. Nasze drogi z prezesem Górnym właśnie się rozeszły.

Zostałam przez niego zaproszona na spotkanie, ale na dziesięć minut przed jego rozpoczęciem. Szkoda, że tak się stało, bo w PSL jest wielu wartościowych ludzi. Inaczej jednak postrzegam sprawowanie mandatu radnej, moja samorządowa działalność znacznie odbiega od tego, co prezentuje prezes grodzkiej organizacji PSL.

Józef Górny był zaskoczony słowami radnej Ewy Jaszczuk. – Nie potwierdzam tej opinii – mówi szef miejskiego PSL. – Rozmawialiśmy co zrobić, jak się zachować, kogo poprzeć w drugiej turze. W dyskusji uczestniczyła kandydatka na prezydenta Justyna Manasterska-Raszka oraz nowo wybrane radne miasta. Udzieliliśmy poparcia pani Agacie Fisz, bo z jej strony dostaliśmy propozycję rozmów o dalszej współpracy. Takiej oferty natomiast nie było ze strony Zjednoczonej Prawicy. (s)

News will be here