Radny pytał o 50 tysięcy

Na co miasto przeznaczyło 50 tys. zł z funduszu alkoholowego, które w ubiegłym roku nie zostały wydane na pozalekcyjne zajęcia sportowe, bo złożone do konkursu oferty nie spełniły formalnych wymagań? Takie pytanie na komisji rodziny, zdrowia i ochrony środowiska zadał radny Mariusz Kowalczuk.

Mariusz Kowalczuk chciał też wiedzieć, dlaczego w 2020 roku nie rozstrzygnięto konkursu na pozalekcyjne zajęcia sportowe. Konkurs został ogłoszony w październiku minionego roku. Dyrektor Departamentu Spraw Obywatelskich chełmskiego magistratu, Monika Zaborek-Turewicz podczas obrad nie potrafiła jednak odpowiedzieć radnemu, co się stało z przeznaczonymi na konkurs 50 tys. zł z funduszu alkoholowego, pomimo iż to jej departament jest odpowiedzialny za ich wydatkowanie. Sytuację nieco uratowała wiceprezydent Dorota Cieślik, która zaznaczyła, że wszystkie oferty, które złożono do konkursu, nie spełniły formalnych wymogów.

Dopiero na sesji dzień później dyrektor Zaborek-Turewicz objaśniła, że do konkursu wpłynęły cztery wnioski. Złożyły ją: UKS Niedźwiadek, Chełmianka, Stowarzyszenie Lemur i Miejski Szkolny Związek Sportowy. W ofertach były braki, dotyczące m.in. harmonogramu zajęć sportowych, a wniosek złożony przez Lemur podpisały nieuprawnione osoby, których nazwiska nie widniały w Krajowym Rejestrze Sądowym. Monika Zaborek-Turewicz przyznała, że pieniądze pochodzące z opłat za wydanie przedsiębiorcom koncesji na sprzedaż alkoholu muszą być wydane na zadania z zakresu przeciwdziałania alkoholizmowi i narkomanii.

Stwierdziła, że uzyskała od skarbnik informację, iż niewykorzystane 50 tys. zł pozostały na rachunku miasta. O tyle to dziwne, że w poprzednich latach pieniądze z funduszu alkoholowego musiały być wykorzystane do końca danego roku. Dyrektor Zaborek-Turewicz nie udzieliła jednak konkretnych wyjaśnień, nie powiedziała, czy kwota, która nie została wydatkowana przeszła na 2021 rok, dlatego do tej sprawy jeszcze wrócimy. (s)

News will be here