Najlepsza w ostatnich latach europejska organizacja MMA, KSW podpisała kontrakt z Rafałem Kijańczukiem, specjalistą od nokautów w pierwszej rundzie! Jest on pierwszym chełmianinem, który wystąpi w największej Gali MMA na Starym Kontynencie.
Rafał Kijańczuk z Chełma karierę w MMA zaczął robić kilka lat temu. Odnosił błyskotliwe zwycięstwa, nokautując przy tym swoich przeciwników po kilkunastu sekundach walki, co przyniosło mu nagrodę Heraklesa w kategorii Odkrycie 2018 Roku. Dzięki temu otworzyła się przed nim droga do występów w galach rosyjskiej federacji M1 Global. Kijańczuk walczył nawet o mistrzowski pas z Khadisem Ibragimovem, a stawką był kontrakt z najsłynniejszą światową organizacją MMA – amerykańską UFC. Ostatecznie górą był rywal.
Później Kijańczuk związał się z organizacją FEN (Fight Exclusive Night), w której stoczył kilka walk, w tym jedną zakończoną kontrowersyjnym werdyktem, kiedy to w niecodziennych okolicznościach przegrał przez poddanie z Marcinem Filipczakiem, mimo że Kijańczuk był gotowy kontynuować pojedynek.
Słynący z piekielnie mocnych ciosów Kijańczuk z ostatnich pojedynków wychodził już zwycięsko. W ubiegłym roku w maju na gali Armia Fight Night przez decyzję pokonał Vlado Neferanovica, natomiast pół roku później na MCF 7, w zaledwie 19 sekund odprawił Felixa Polianidisa. Widać, że chełmianin powoli zaczyna wracać do swojej dawnej świetnej dyspozycji i jest gotowy na kolejne wielkie wyzwania. Na swoim koncie walczący w kategorii półciężkiej Rafał Kijańczuk ma 10 zwycięstw w tym 8 zakończonych w pierwszej rundzie i cztery przegrane.
W minionym tygodniu 29-letni zawodnik podpisał kontrakt z największą obecnie organizacją MMA w Europie i jedną największych na świecie – KSW, która zorganizowała już 67 gal! Kolejna w marcu odbędzie się w Radomiu. Na niej Kijańczuk pewnie jeszcze nie wystąpi, ale kto wie, czy nie weźmie udziału w kolejnej.
KSW, czyli Konfrontacja Sztuki Walki, została założona w Warszawie przez Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego, a pierwsza gala odbyła się w lutym 2004 roku w stołecznym hotelu Marriott. KSW to wielki prestiż, ale też olbrzymie pieniądze. Gale tej organizacji śledzi mnóstwo sympatyków sportów walki, a żeby obejrzeć ją na żywo, za bilet trzeba zapłacić od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.
KSW zawsze dba o jakość i kontraktuje zawodników, którzy prezentują światowy poziom. W galach tej organizacji uczestniczyli tacy zawodnicy jak: Mamed Chalidov, Mariusz Pudzianowski, Borys Mańkowski, Jan Błachowicz, Michał Materla, Damian Janikowski, Karol Bedorf, Łukasz Jurkowski, Szymon Kołecki, Marcin Różalski i wielu innych znakomitych gladiatorów. (d)
