Raport przeszedł ledwo, ledwo…

Komisja rewizyjna rady powiatu pozytywnie zaopiniowała raport o stanie powiatu krasnostawskiego w 2022 roku. Zadecydował o tym tylko jeden głos – Stanisława Repecia. Pozostali radni w głosowaniu wstrzymali się, a w tym gronie była też radna PiS-u Ewa Nieścior. – Nie wszystko w raporcie mi się podobało – mówi.

Za niespełna dwa tygodnie rada powiatu krasnostawskiego będzie debatować nad raportem o stanie powiatu w 2022 roku i głosować nad udzieleniem wotum zaufania staroście Andrzejowi Leńczukowi. Żeby raport został przyjęty, a starosta dostał wotum, co najmniej dziesięciu radnych musi go poprzeć. Jeśli stanie się inaczej, na kolejnej sesji rada będzie głosowała nad uchwałą o odwołanie zarządu powiatu. Żeby zmieniły się władze w starostwie, dwunastu radnych musiałoby do tego dążyć. Jest to raczej mało prawdopodobne, choć w polityce bywa różnie…

W minionym tygodniu nad raportem pochyliła się komisja rewizyjna. Co prawda wydała pozytywną opinię, ale też nie szczędziła słów krytyki pod adresem starosty Leńczuka. W głosowaniu jedynie Stanisław Repeć, który do rady dostał się z PSL, ale od początku głosuje z PiS, był za przyjęciem raportu. Pozostali radni – przewodniczący komisji Marek Piwko, Anna Mróz, Tadeusz Chruściel i Ewa Nieścior – wstrzymali się od głosu.

O ile decyzje Piwko, Mróz i Chruściel można było przewidzieć, to postawa radnej Nieścior, będącej w koalicji rządzącej powiatem, jest już sporym zaskoczeniem. To m.in. jej głos zdecydował, że dwa lata temu rada nie udzieliła staroście Leńczukowi wotum zaufania.

– Nie wszystko w raporcie mi się podobało – twierdzi radna. – Za dużo miejsca jego autorzy poświęcili sprawom związanym z Covid-19, zamiast skupić się na najważniejszych dla powiatu krasnostawskiego tematach i o nich szeroko informować.

Radna zapowiedziała, że jej wstrzymanie się od głosu nie oznacza, że na sesji rady w głosowaniu nad raportem zachowa się podobnie. – Mamy jeszcze posiedzenia komisji merytorycznych, na których raport również będzie omawiany – podkreśla Nieścior.

Sporo uwag do raportu miał z kolei przewodniczący komisji rewizyjnej. – Niektóre informacje zawarte w dokumencie, jak dane finansowe, są przekazywane w przedziale dwuletnim, a dane dotyczące SP ZOZ, oświaty w ujęciu kilkuletnim. Czyli jak rządzącym wygodnie i korzystnie – argumentuje Marek Piwko. – Przy wydatkach majątkowych brakuje informacji, ile gminy przekazały pieniędzy powiatowi przy wspólnych inwestycjach drogowych w ujęciu sumarycznym.

Przewodniczący krytykuje też przytoczone dane statystyczne. – Mamy wykres o dochodzie na jednego mieszkańca, który wyniósł 152,57 zł i średnią w kraju – 312 zł, ale brakuje nam informacji, jak nasz powiat wygląda na tle innych samorządów – mówi. – Całkowicie pominięto punkt dotyczący realizowania wniosków komisji rady powiatu.

Radni mieli też zastrzeżenia odnośnie ujętych w raporcie przedsięwzięć kulturalnych. Jak mówi Marek Piwko, nie podano współorganizatorów imprez. – Na przykład festiwal muzyczny im. L. Poletyły, który odbył się w Muzeum Regionalnym, był zorganizowany przy współpracy z fundacją „Il Vento”. O tym w raporcie nie ma słowa. Nie podano też, ile pieniędzy powiat przeznaczył na pomnik Hetmana Żółkiewskiego, który stanął w Żółkiewce. Starostwo przekazało 5 000 zł, a pomnik kosztował około pół miliona złotych – podkreśla radny.

Marek Piwko zwraca też uwagę na nierówne traktowanie radnych. – W raporcie ujęto np. pomysł radnego Leszka Janeczka o powołaniu młodzieżowej rady powiatu, a gdy któryś z radnych starał się o budowę czy remont drogi w Rudniku lub Żółkiewce, o tym nie wspomniano – mówi. – Po zapoznaniu się z opracowanym przez starostę dokumentem można odnieść wrażenie, że najważniejszą uchwałą rady było właśnie utworzenie młodzieżowej rady powiatu – twierdzi radny. – W raporcie pojawiły się też liczby dotyczące kontroli w oświacie, przewoźników, w szpitalu, natomiast o kontroli komisji rewizyjnej i innych kontrolach, jakie miały miejsce w Muzeum Regionalnym, nikt nie wspomniał. Na wstępie starosta napisał, że raport jest bogaty i rzetelny. Naszym zdaniem nie do końca jest rzetelny – uważa Marek Piwko. (s)

News will be here