Remis po czterech porażkach

LEWART LUBARTÓW – SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY 0:0


SPARTA: Szewczak – Ponurek, Huk, Grzechnik, Borówka, Kasperek (63 Kwiatosz), Piatrenka (78 Starok), Bujak, Wołos, Barabasz, Głowacki.

Po czterech przegranych z rzędu Sparta Rejowiec Fabryczny rozegrała w Lubartowie dobre spotkanie. – Patrząc na nasze występy, to z sobotniego spotkania można być zadowolonym z gry – podkreśla Bartosz Bodys. – Poprawiliśmy grę zwłaszcza w defensywie. Przede wszystkich ustrzegliśmy się prostych błędów. Z przebiegu gry wynik jest sprawiedliwy, choć mieliśmy swoje dogodne sytuacje do zdobycia gola.

W drugiej połowie po strzale Daniela Barabasza piłka uderzyła w poprzeczkę. – Następnie odbiła się, naszym zdaniem, od metalowej części bramki, która służy do naciągnięcia siatki i wyszła w pole. Według nas, futbolówka całym swoim obwodem przekroczyła linię bramkową, ale sędzia główny i asystent byli źle ustawieni i inaczej widzieli całą sytuację. Dogodną okazje miał też Kornel Kwiatosz, ale chybił z 15 metrów – opowiada B. Bodys.

Najbliższy zdobycia bramki dla gości był jednak Andrzej Głowacki. Skorzystał z błędu obrońcy Lewartu, który zagrał piłkę w kierunku własnego bramkarza. – Andrzej nie wrócił się po naszej akcji, został na połowie przeciwnika, czego nie dostrzegł zaatakowany przez naszych graczy zawodnik gospodarzy. Głowacki przejął piłkę i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Minął go, jednak wybiegł z nią poza światło bramki, oddał strzał, ale niecelny. Szkoda, bo mogliśmy zdobyć zwycięskiego gola. Mimo niewykorzystanej okazji, szanujemy zdobyty punkt, w końcu przełamaliśmy złą passę, myślę, że powoli wychodzimy z dużego kryzysu.

Mamy trochę problemów kadrowych, w naszej grze widoczny jest brak Patryka Pokrywki, zawodnika kreatywnego, ale musimy sobie radzić w sytuacji, w jakiej jesteśmy. Liczymy, że w końcu zwyciężymy na własnym boisku. Najbliższy mecz u siebie z Orlętami Łuków ma dla nas bardzo istotne znaczenie. Potem gramy jeszcze z Lutnią Piszczac i POM Iskra Piotrowice. Teoretycznie są to łatwiejsi rywale, ale wiem, że czekają nas bardzo ciężkie mecze, bo te drużyny też będą chciały zapunktować – uważa B. Bodys. Mecz Sparta – Orlęta odbędzie się w niedzielę 31 bm. o 13.00. (d)

News will be here