Rusza czwarta liga

Po trzeciej lidze w najbliższy weekend na ligowe boiska powrócą drużyny czwartej ligi. W rozgrywkach na tym szczeblu okręgu chełmski reprezentuje pięć zespołów: Sparta Rejowiec Fabryczny i Włodawianka w grupie pierwszej oraz Start Krasnystaw, Kłos Gmina Chełm i Brat Cukrownik Siennica Nadolna w grupie drugiej. W najlepszej sytuacji obecnie znajdują się piłkarze Startu Krasnystaw, którzy niemal zapewnili sobie awans do grupy mistrzowskiej, a co za tym idzie – pewne utrzymanie w czwartej lidze na kolejny sezon.

Grupa I

Po 18. kolejkach liderem tej grupy jest Huragan Międzyrzec Podlaski, który o trzy punkty wyprzedza rezerwy Motoru Lublin i faworyzowaną Lubliniankę. Sparta Rejowiec Fabryczny zajmuje dziewiąte miejsce, ma 19 pkt. na koncie i cztery oczka straty do szóstej, bezpiecznej pozycji. W jeszcze gorszej sytuacji znajduje się Włodawianka, która w zasadzie nie ma żadnych szans na to, by awansować do grupy mistrzowskiej. Podopieczni Mirosława Kosowskiego mają zaledwie 13 pkt. i plasują się na przedostatnim miejscu w tabeli.

Biorąc pod uwagę, że po sezonie z czwartej ligi spadnie co najmniej siedem zespołów, a być może nawet osiem, bo zagrożona degradacją z trzeciej ligi jest Tomasovia, walka o ligowy byt zapowiada się bardzo ciekawie. Do zakończenia pierwszej fazy rozgrywek pozostały trzy kolejki. Sparta zagra w nich z Motorem II Lublin, Lublinianką, Górnikiem II Łęczną i Opolaninem Opole Lubelskie.

Pierwsze trzy zespoły wydają się poza zasięgiem graczy z Rejowca Fabrycznego, ale na dobrą sprawę Sparta nie ma nic do stracenia. W każdym meczu musi walczyć jednak o punkty, których bardzo potrzebuje, bo w ostatecznym rozrachunku każde zdobyte w fazie zasadniczej „oczko” może mieć bardzo duże znaczenie. Wywalczone punkty są zaliczane do drugiego etapu rozgrywek. Gdyby teraz ułożyć tabelę grupy spadkowej z drużyn, które w obu grupach zajmują miejsca od 7 do 12, Sparta plasowałaby się na piątym miejscu, które nie daje utrzymania.

W sytuacji nie do pozazdroszczenia znalazła się z kolei Włodawianka. Podopieczni Mirosława Kosowskiego w pierwszym meczu zagrają u siebie z Lutnią Piszczac i jeśli chcą myśleć o utrzymaniu, muszą wywalczyć trzy punkty. W trzech ostatnich grach fazy zasadniczej Włodawianka spotka się z bardzo mocnymi przeciwnikami: Huraganem Międzyrzec Podlaski, Motorem II Lublin i Górnikiem II Łęczna. Każda punktowa zdobycz w tych pojedynkach dla włodawskiego zespołu będzie dużym osiągnięciem.

Grupa II

W rundzie jesiennej fantastycznie spisywał się Start Krasnystaw. Ostatecznie podopieczni Marka Kwietnia uplasowali się na piątym miejscu z trzema punktami straty do prowadzącego Kryształu Werbkowice, dwoma do drugiej Stali Kraśnik i jednym do trzeciej Świdniczanki oraz czwartego Granitu Bychawa. Patrząc jednak na rywali, z jakimi w ostatnich czterech kolejkach fazy zasadniczej zagra Start, punktowy dorobek przed podziałem na grupy mistrzowską i spadkową może być dużo większy. Na inaugurację krasnostawianie zmierzą się z Igrosem Krasnobród, a tydzień później w derbach powiatu krasnostawskiego będą gościć ostatni w tabeli zespół Brata Cukrownik Siennica Nadolna. Potem Start uda się na mecz do faworyzowanej Świdniczanki i na pewno nie stoi na straconej pozycji. Na koniec mecz z Huczwą Tyszowce. Podopiecznych Marka Kwietnia stać zatem na to, by zakończyć fazę zasadniczą na podium. Dziewięć, dziesięć punktów jest w zasięgu Daniela Chariasza i spółki. A kto wie, czy Start nie pokusi się o całą pulę, dwunastu „oczek”…

W znacznie gorszej sytuacji znajduje się inny zespół z okręgu chełmskiego Kłos Gmina Chełm, zajmujący dziewiąte miejsce i mający na koncie 19 pkt. Kłos będzie walczył o pozostanie w czwartej lidze. Żeby osiągnął cel, w najbliższych czterech kolejkach musi zdobyć jak najwięcej punktów. Jego rywalami będą Granit Bychawa, Kryształ Werbkowice, Igros Krasnobród i Brat Cukrownik Siennica Nadolna. Granit i Kryształ są wymagającymi przeciwnikami, ale nie oznacza to, że w konfrontacji z nimi Kłos stoi na straconej pozycji. Granit zimą osłabił się, z Bychawy odszedł najlepszy strzelec Łukasz Strug. Nie ma też trenera Łukasza Gieresza.

Co najmniej jeden punkt jest zatem w zasięgu zawodników Kłosa. Z Kryształem drużyna trenera Jana Konojackiego też może powalczyć o korzystny wynik, tym bardziej, że mecz odbędzie się w Rożdżałowie, a na boiskach rywali drużyna z Werbkowic punktowała dotąd słabiej niż u siebie. Z kolei w spotkaniach z Igrosem i Bratem Kłos musi obowiązkowo sięgnąć po komplet punktów. Bez tego jego szanse na skuteczną walkę o utrzymanie się znacznie zmaleją.

Piąta drużyna z naszego regionu, grająca w czwartej lidze, Brat Cukrownik Siennica Nadolna w zasadzie jest pogodzona ze spadkiem. W 18. meczach podopieczni Andrzeja Ignaciuka zdobyli zaledwie 3 punkty. Brat jesienią pokazał jednak, że nie wolno go lekceważyć, bo może napsuć dużo krwi. Zespół będzie chciał z honorem pożegnać się z czwartą ligą, a trener Ignaciuk w trakcie rundy wiosennej zechce już budować drużynę pod nowy sezon w klasie okręgowej.

Kto, z kim, kiedy zagra

Jako pierwsi z naszych czwartoligowców na boisko wybiegną gracze Brata Cukrownik Siennica Nadolna, którzy w sobotę 19 marca o godz. 11.00 na własnym boisku zmierzą się z Gryfem Gmina Zamość. Tego samego dnia o godz. 14.00 w Krasnobrodzie swój mecz rozpocznie Start Krasnystaw. Jego rywalem będzie miejscowy Igros.

W niedzielę 20 marca o godz. 12.00 na bocznym boisku Areny Lublin rundę wiosenną zainauguruje Sparta Rejowiec Fabryczny. Jej rywalem będą rezerwy drugoligowego Motoru. O godz. 14.00 we Włodawie tamtejsza Włodawianka rozpocznie spotkanie z Lutnią Piszczac. O tej samej godzinie w Bychawie zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego meczu Granit – Kłos Gmina Chełm.(d)

News will be here