Sąd i koszty nieważne

Na ostatniej sesji rady powiatu chełmskiego (25 kwietnia) wrócił temat zwolnionej dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Chełmie. Radny Radosław Rakowiecki upomniał się o wyliczenie kosztów, jakie poniósł powiat w wyniku „gierek” z odwołaniem dyrektor.

Na koniec sesji radny Radosław Rakowiecki upomniał się o odpowiedź na swoją interpelację z poprzedniego posiedzenia. Pytał wtedy, ile powiat kosztowały gierki starosty związane z odwołaniem dyrektor Anny Mróz. Rakowieckiemu odpowiedział Jerzy Kwiatkowski. Wicestarosta wyliczył zasądzone kwoty i koszty postępowania sądowego.

Tak jak pisaliśmy dwa tygodnie wcześniej sąd nakazał przywrócenie do pracy zwolnionej dyrektor i wypłacenie jej zaległego wynagrodzenia w wysokości ponad 75 tys. zł brutto. Powiat musiał też pokryć koszty postępowania sądowego w kwocie ponad 4 tys. zł.

– Rozumiem, że dyrektor znowu wręczono wypowiedzenie? – zapytał radny Rakowiecki. Na to pytanie odpowiedział już starosta Deniszczuk. – Gdybym miał ponownie to zrobić i będzie to zależało ode mnie to postąpię tak samo, bo uważam, że ta pani jest nieprzydatna na tym stanowisku i absolutnie do tego się nie nadaje – wypalił starosta. Rakowiecki odpowiedział, że poczekamy na wyrok sądu.

Tak jak pisaliśmy, A. Mróz dzień po przywróceniu do pracy została ponownie zwolniona. Starosta powoływał się na te same zarzuty, które wcześniej „obalił” sąd. Bo dotyczyły głównie okresu, kiedy była na zwolnieniu lekarskim albo urlopie macierzyńskim. Nic dziwnego, że zwolniona ponownie poszła do sądu. (bf)

News will be here