Do awanturującego się 26-latka w miejscowości Chełmiec policjanci zostali wezwani w nocy z niedzieli na poniedziałek (26/27 lipca). Mężczyzna, mieszkaniec gminy Kraśniczyn, zakłócał porządek publiczny.
Będąc pod wpływem alkoholu, głośno wykrzykiwał, a swoim zachowaniem stwarzał bezpośrednie zagrożenie dla swojego zdrowia. Przybyli na miejsce funkcjonariusze postanowili doprowadzić awanturnika do policyjnego aresztu, gdzie 26-latek miał wytrzeźwieć. Badanie alkomatem wykazało, że lokalny zawadiaka ma w swoim organizmie 2 promile alkoholu. Ponadto podczas wykonywanych na komendzie czynności policjanci znaleźli przy mężczyźnie ukryty w… bieliźnie woreczek z marihuaną.
26-letni mieszkaniec gminy Kraśniczyn, gdy już wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty posiadania środków odurzających. Będzie musiał też odpowiedzieć za popełnione wykroczenie, czyli zakłócanie porządku publicznego pod wpływem alkoholu. (s)