Śnieg na przystankach utrudnia życie… trolejbusom

Służby miejskie nie nadążały uprzątać śniegu z przystanków po intensywnych, niespotykanych u nas od dawna opadach

Na nieodśnieżony przystanek komunikacji miejskiej przy osiedlu Górki skarży się jeden z naszych Czytelników. – Niedawno byłem świadkiem, jak trolejbus nie wpiął się w sieć, bo żółta linia, która wskazuje kierowcom, gdzie powinni się zatrzymać, była zasypana śniegiem – relacjonuje.


Jeden z naszych Czytelników przechodził niedawno koło przystanku autobusowego przy osiedlu Górki. Część trolejbusów dojeżdża do tego przystanku nie podpięta do sieci (niektóre pojazdy wcześniej zatrzymują się na osiedlu Widok, gdzie nie ma trakcji trolejbusowej). Koło os. Górki trolejbusy powinny wpiąć się w sieć. Chodzi o to, aby kontynuowały podróż na „zwykłym zasilaniu” i nie zużywały baterii.

– Niedawno byłem świadkiem, jak trolejbus MPK linii 160 na przystanku os. Górki, jadąc w kierunku Choin, nie wpiął się w sieć, bo żółta linia, która wskazuje kierowcom, gdzie powinni się zatrzymać, była zasypana śniegiem. Czy tak być powinno? – zastanawia się nasz Czytelnik.

Weronika Opasiak, rzecznik MPK w Lublinie tłumaczy, że sytuacja wynikała z obfitych opadów śniegu, jakie miały miejsce ostatnio w Lublinie. – Specjalna grupa potrzebowała czasu, by uporać się z odśnieżeniem wszystkich przystanków. Nie oznacza to jednak, że jest to jakiś większy problem, jeśli chodzi o funkcjonowanie komunikacji miejskiej – zapewnia pani rzecznik.

W. Opasiak dodaje, że kierowcy w takiej sytuacji mogą ręcznie podłączyć trolejbus do trakcji. – Nie stanowi to większego problemu i kierowcy nie zgłaszają do dyspozytorów takich uwag. Nie było też sytuacji, by z tego powodu w trolejbusie rozładowała się bateria – tłumaczy.

Poza tym, jak podkreśla pani rzecznik, aż 90 lubelskich trolejbusów ma alternatywne zasilanie (baterie lub silnik) codziennie pokonując na alternatywnym zasilaniu 2340 kilometrów, co stanowi około 17 procent wszystkich dziennych „wozokilometrów”. – Alternatywne zasilanie, jest atutem nowych, kupowanych przez miasto trolejbusów, bo mogą one pokonywać odcinki tras bez konieczności podpięcia do trakcji, co oznacza, że trolejbus nie jest tą trakcją w pewnym sensie ograniczony – wyjaśnia rzecznik MPK.

Grzegorz Rekiel

News will be here