Spowalniacze dzielą mieszkańców

Radni chcieliby, by na ulicę Radość wróciły progi zwalniające. Sami mieszkańcy – jak twierdzi Ratusz – są w tej sprawie podzieleni

Niespełna dwa lata temu wyremontowana została ul. Radość w Świdniku. Na całej długości położono nową nawierzchnię; wymienione zostały krawężniki. Wraz z dziurami z ulicy zniknęły również umiejscowione w kilku punktach progi zwalniające. Zdaniem niektórych mieszkańców nie było to dobrą decyzją. Oczekują, że zostaną one znów zamontowane, ale miasto nie zamierza przychylić się do tej prośby, tłumacząc, że część mieszkańców ich nie chce.

Choć ulica Radość to osiedlowa droga, niektórzy kierowcy lubią „docisnąć” tu pedał gazu, a to z kolei irytuje część mieszkających tu świdniczan. Ich zdaniem na ulicy znów przydałyby się progi zwalniające.

Jeszcze w ubiegłym roku w imieniu swoim i części mieszkańców o ich instalację prosił władze miasta radny Kazimierz Patrzała (z klubu radnych burmistrza Waldemara Jaksona), motywując to względami bezpieczeństwa. Ratusz przypominał wówczas, że przy okazji remontu ulicy, który miał miejsce w 2020 r. mieszkańcy wystąpili o ich demontaż, a ponowna instalacja jest możliwa w tych samych miejscach, gdzie były zlokalizowane wcześniej, ale pod warunkiem, że zgodzą się na to wszyscy mieszkańcy.

O potrzebie instalacji progów na ul. Radość przypomniał ostatnio także radny Maciej Kantor (ŚWS).

– W związku z licznymi pytaniami od mieszkańców, chciałbym uzyskać informację, na czyją prośbę zostały zdemontowane progi na tej ulicy. Skoro w odpowiedzi na na interpelację radnego Patrzały pisze pan, że montaż progów może nastąpić wyłącznie w przypadku, gdy mieszkańcy tych odcinków wyrażą taką wolę, pytanie brzmi, dlaczego demontaż został dokonany bez zgody wszystkich mieszkańców? Ulica nie posiada ciągów pieszych, a remont nie sprawił, że kierowcy jeżdżą tamtędy wolniej, a więc proszę o ponowny montaż w miejscach sprzed przebudowy – napisał radny w interpelacji do burmistrza.

W odpowiedzi na wniosek radnego Ratusz przypomina, że z wnioskiem o usunięcie progów wystąpiło do urzędu miasta 20 mieszkańców.

– Pragnę zauważyć, iż montaż progów zwalniających na ulicach gminnych, w nowych lokalizacjach, nigdy nie odbywał się na wniosek podpisany przez wszystkich mieszkańców. Przytoczona w interpelacji radnego Patrzały informacja konieczności składania wniosku podpisanego przez wszystkich mieszkańców, dotyczyła montażu progów zwalniających, w miejscach, gdzie były one wcześniej zlokalizowane. Uwzględniając fakt, iż każda zmiana organizacji ruchu wiąże się z ponoszeniem przez Gminę Miejską Świdnik dodatkowych kosztów, nie jest zasadnym wprowadzanie rozwiązań w miejscach, w których pomiędzy mieszkańcami występuje rozbieżność interesów – odpisał burmistrz, informując jednocześnie, że nie może uwzględnić prośby radnego.

w

News will be here