Start tylko zremisował

START KRASNYSTAW – GRYF GMINA ZAMOŚĆ 1:1 (0:0)
0:1 – Baran (74), 1:1 – Witkowski (79).


START: Krupa – Wojciechowski, Saj, Kraiko, Ciechan, J. Sołdecki, Piwko, Lenard (88 K. Kowalski), Chariasz, Szponar (74 Witkowski), Florek (90+2 Niedrowski).

Start Krasnystaw, by myśleć o pozostaniu w IV lidze, musiał pokonać zespół Gryfa Gmina Zamość. Niestety, mimo wielu okazji do zdobycia gola, podopieczni Marka Kwietnia jedynie zremisowali i w kolejnych pięciu meczach, jakie zostały im do rozegrania, nie mogą już pozwolić sobie na stratę punktów.

Pierwsza okazja do zdobycia bramki przez gospodarzy nadarzyła się w 8 min. Po stałym fragmencie gry głową strzelał Karol Wojciechowski, ale piłka minęła lewy słupek bramki gości. Przyjezdni nie zamierzali się bronić i też szukali swoich okazji pod bramką Krystiana Krupy. Zapowiadał się zatem ciekawy mecz. Obie drużyny miały jednak problem z przedarciem się pod pole karne przeciwnika, zarówno z jednej jak i drugiej strony brakowało przede wszystkim ostatniego celnego podania. W 25 min. Start stanął jednak przed wielką szansą na zdobycie gola. W polu karnym Gryfa został sfaulowany Kryspin Florek i sędzia wskazał na jedenasty metr. Z karnego uderzał Daniel Chariasz, ale strzelił lekko, sygnalizowanie i Patryk Dobromilski pewnie złapał piłkę. W 29 min. Start znów miał świetną okazję. W sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Florek. Minął przeciwnika i oddał strzał do pustej bramki. Przed samą linią bramkową dosłownie w ostatniej chwili Łukasz Filder ofiarnym wślizgiem zdołał zapobiec utracie gola. W 31 min. Start znów mógł objąć prowadzenie.

Okazję sam na sam miał Radosław Lenard, ale nie trafił w bramkę. Goście natomiast zagrozili miejscowym w samej końcówce pierwszej połowy. W 45 min. stuprocentową sytuację miał Damian Baran. Uderzył z 8 m na wprost bramki, ale świetną paradą popisał się Krystian Krupa. Minutę później, już w doliczonym czasie gry, z 20 m strzelał Maciej Markowski i znów swoją drużynę udaną interwencją uratował Krupa.

W drugiej połowie Start atakował, ale długo nie potrafił stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Tymczasem Gryf po jednej z nielicznych kontr wykorzystał złe ustawienie gospodarzy w obronie i Damian Baran strzałem z bliskiej odległości pokonał Krupę. Start nie poddał się i pięć minut po straconej bramce doprowadził do wyrównania. Do zagranej z głębi pola futbolówki w szesnastce dopadł wprowadzony wcześniej Emil Witkowski i ładnym szczupakiem nie dał żadnych szans Dobromilskiemu. W 82 min. zwycięskiego gola mógł strzelić Jurij Kraiko, ale piłka po jego uderzeniu głową o centymetry minęła prawy słupek bramki Gryfa. W doliczonym czasie bardzo groźnie z 16 m strzelał Karol Kowalski, ale piłka trafiła tylko w boczną siatkę.

W następnej kolejce Start wybiera się do Różańca na mecz z Gromem. Początek spotkania w niedzielę 30 maja o godz. 16.00.(d)

News will be here