Start zagrał na szóstkę!

UNIA BIAŁOPOLE – START KRASNYSTAW 0:6 (0:3)


0:1 – Lenard (6), 0:2 – Szponar (28), 0:3 – Lenard (42), 0:4 – Lenard (56), 0:5 – Witkowski (70), 0:6 – D. Sołdecki (72).

UNIA: Skuczyński – M. Cor, Bureć, Piekaruk, J. Łukaszewski (46 Domińczuk), Ślusarz (46 Sarzyński), Zdybel, Sz. Łukaszewski (79 Al. Kowalski), Ostrowski (63 Oleszczuk), Steciuk, Leśnicki.

START: Krupa (66 Janiak) – Jaroszek (46 K. Kowalski), Saj, Kraiko, Wojciechowski, Ciechan, D. Sołdecki, J. Sołdecki (70 Tor), Szponar (70 Dworucha), Chariasz, Lenard (64 Witkowski).

Unia w ostatnich meczach tanio skóry nie sprzedała, choć tylko raz udało się jej zapunktować. Start natomiast przyjechał do Białopola pewny swego. – Jeśli chcemy myśleć o utrzymaniu się w czwartej lidze, musimy wygrać – mówił przed spotkaniem trener gości, Marek Kwiecień.

Start miał rozpocząć mecz spokojnie, ale krasnostawianie postanowili zaatakować już od pierwszej minuty. Na pierwszego gola długo nie czekali. W 6 min. objęli prowadzenie. Daniel Chariasz dośrodkował z rzutu rożnego, a Radosław Lenard posłał piłkę do siatki. Goście szybko dostrzegli, że rywal w sobotnie przedpołudnie nie ma zbyt wielu piłkarskich argumentów i poszli za ciosem. W 28 min. wynik podwyższył Marek Szponar, wykorzystując zagranie Lenarda. Tuż przed zejściem do szatni na przerwę Szponar zrewanżował się koledze dokładnym podaniem, po którym Lenard zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Po zmianie stron rozgrywający dobre spotkanie Lenard ustrzelił hat-tricka, a na listę strzelców wpisali się jeszcze Emil Witkowski i Dawid Sołdecki.

– Przede wszystkim muszę pochwalić gospodarzy za świetnie przygotowane boisko. To jedna z najlepszych płyt, na jakich graliśmy w czwartej lidze – mówił po spotkaniu trener Kwiecień. – Dzięki temu mogliśmy grać piłką. Stworzyliśmy sobie naprawdę wiele sytuacji i gdybyśmy je wykorzystali, wynik byłby znacznie wyższy. Nie oznacza to jednak, że nie cieszy nas tak wysoka wygrana. Mamy trzy punkty i to jest najważniejsze. Rozgrywamy kolejny mecz tej wiosny bez straty gola z akcji. Rywal tylko raz nam zagroził, zmuszając naszego bramkarza do interwencji. Przed nami teraz arcyważne spotkanie z Kłosem Gmina Chełm. Nie muszę nikomu mówić, jakie znaczenie dla mojego zespołu ma najbliższy mecz. Tracimy do Kłosa sześć punktów i w przypadku wygranej niemal łapiemy kontakt z rywalem. Zrobimy wszystko, by do tego pojedynku przygotować się jak najlepiej.

Robert Tarnowski, szkoleniowiec Unii, po meczu przyznał, że wynik w pełni odzwierciedla to, co działo się na boisku. – Start to zupełnie inna drużyna, niż w rundzie jesiennej. Zagraliśmy bez wiary, nie realizowaliśmy założeń taktycznych. Na boisku widoczna była różnica klasy – podkreśla trener Tarnowski.

W kolejnych meczach Start zagra w Rożdżałowie z Kłosem, a Unia Białopole na wyjeździe z Bizonem Jeleniec. Oba spotkania w sobotę 15 maja. Pojedynek Startu z Kłosem rozpocznie się o godz. 15.00. (d)

News will be here