Stracone 200 tysięcy

Miał być chlubą, ale okazał się klapą. Projekt rewitalizacji Leśniowic nie dostał dotacji, bo urzędnicy w poprzedniej kadencji nie uzupełnili wniosku. Ten błąd i zaniedbanie kosztowało gminę aż 200 tys. zł, bo tyle wydano na przygotowanie wniosku. Wstyd.

„Rewitalizacja zdegradowanej przestrzeni publicznej w Leśniowicach wraz z modernizacją budynku w Majdanie Leśniowskim” to nazwa wielkiego opiewającego na 11,5 mln zł projektu. Zakładał sześć przedsięwzięć, w tym m.in. remont budynku dawnej biblioteki (potem mieściła się tam restauracja, a obecnie to pustostan), w którym miał powstać dom kultury, budowę boiska z profesjonalnym drenażem, przebudowę byłej lecznicy zwierząt. Początkowo zakres przedsięwzięcia (przygotowywanego w poprzedniej kadencji) miał być mniejszy. Z czasem go rozszerzano, co ostatecznie – oprócz niedopatrzeń urzędniczych – też przyczyniło się do porażki projektu.

Na sporządzenie niezbędnej dokumentacji i opracowanie wniosku o dotację z Regionalnego Programu Operacyjnego gmina Leśniowice wydała około 200 tys. zł. Już wiadomo, że to stracone pieniądze. Ostatnio Urząd Marszałkowski w Lublinie przysłał ostateczną odpowiedź na protest Joanny Jabłońskiej, wójt gminy Leśniowice, która ze swoimi współpracownikami starała się ratować projekt. Na to nie było już szans. Tuż po wyborach samorządowych, zanim Jabłońską zaprzysiężono, urząd marszałkowski zwrócił się do leśniowskich urzędników o uzupełnienie braków formalnych we wniosku.

Chodziło o dołączenie decyzji o warunkach zabudowy, która była wcześniej wydana przez poprzedniego wójta. Wystarczyło ją zeskanować i wysłać do lubelskich urzędników. Ale nikt tego nie zrobił. Formalności związane z największym w dziejach gminy projektem spadły na barki pracowników, którzy nie mieli w tym doświadczenia. Wkrótce po ślubowaniu nowej wójt z urzędu marszałkowskiego przyszło pismo, że wniosek oceniono negatywnie z powodu braków formalnych. Złożono w tej sprawie protest i na wszelki wypadek zapisano w budżecie pieniądze na planowaną „rewitalizację”.

– Niedawno dostaliśmy odpowiedź z urzędu marszałkowskiego i wiadomo już, że wniosek o rewitalizację centrum Leśniowic został odrzucony z powodu braków formalnych poczynionych przy uzupełnianiu tego wniosku w październiku ubiegłego roku, w poprzedniej kadencji – mówi Grzegorz Dudczak, zastępca wójta gminy Leśniowice.

– Naborów wniosków na dofinansowanie rewitalizacji może już nie być, a budżet gminy nie udźwignie tak dużego projektu. Być może uda nam się wykorzystać jakąś część dokumentacji dotyczącą jednego z przewidywanych przedsięwzięć. W każdym razie my staraliśmy się do końca ten projekt ratować. (mo)

News will be here