Straszył rodzinę, że się otruje

Zamknął drzwi do mieszkania i zabarykadował się w łazience. Potem zadzwonił do rodziny i powiedział, że planuje się otruć. Bliscy powiadomili służby. Policjanci przez balkon weszli do mieszkania, a strażacy wyważyli drzwi do łazienki. Okazało się, że 38-latek był cały i zdrowy, a jedyną trucizną, jaką zażył, były dość pokaźne ilości alkoholu.

W sobotę (29 grudnia) po godzinie 20. dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że 38-letni mieszkaniec Włodawy zapowiedział swoim bliskim, że chce popełnić samobójstwo poprzez zażycie trucizny. – Na miejsce dyżurny skierował policjantów Zespołu Ruchu Drogowego, którzy ustalili, że mieszkanie, w którym miał przebywać mężczyzna, jest zamknięte i nikt nie reaguje na pukanie – opowiada Bożena Szymańska z KPP we Włodawie.

– W związku z obawą o życie 38-latka policjanci przez sąsiedni balkon weszli do mieszkania na 2 piętrze bloku – tam okazało się, że 38-latek zabarykadował się w łazience i nie chciał otworzyć drzwi oraz nie reagował na prośby policjantów. Przybyli na miejsce strażacy wyważyli drzwi do łazienki. W pomieszczeniu przebywał 38-latek, który nie posiadał obrażeń ani też żadnych substancji trujących.

Miał za to blisko 2 promile alkoholu w organizmie. By wytrzeźwieć, trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Policjantom przyznał, że wcale nie chciał się zabić – chciał jedynie dokuczyć rodzinie – dodaje pani rzecznik. Jednocześnie policjanci apelują do wszystkich żartownisiów, by postępowali odpowiedzialnie i nie wywoływali fałszywych alarmów. Gdy policjanci oraz inne służby są zaangażowane w tego typu działania, ktoś może naprawdę potrzebować pomocy. (bm)

News will be here