Świąteczne grabieże w sieci

Ponad 140 tysięcy złotych utracił 43-latek, przekonany, że inwestuje w kryptowaluty. Jego rówieśnik został oszukany na 8 tysięcy metodą „na bankowca”, zaś młoda dziewczyna straciła pieniądze, sprzedając używane ubrania.

W pierwszy weekend listopada, który zdecydowana większość chełmian spędzała na wspominaniu tych, którzy odeszli, do dyżurnego chełmskiej komendy zgłosiły się trzy ofiary internetowych oszustów.

– 43-letni mieszkaniec Chełma, przekonany, że kontaktuje się z nim opiekun finansowy do spraw kryptowalut, inwestował swoje pieniądze. W tym celu zainstalował program umożliwiający zdalną obsługę komputera. Gdy w pewnej chwili chciał wypłacić część środków, okazało się to niemożliwe. W ten sposób stracił ponad 140 tysięcy złotych. Do kolejnego 43-latka zadzwoniła osoba podająca się za pracownika banku i poinformowała o próbie włamania na jego rachunek.

Za namową pokrzywdzony wykonał kilka przelewów, generując kody BLIK na wskazany przez rozmówcę rachunek. Transakcje te miały zapobiec utracie środków. Jak się okazało, w ten sposób stracił 8 tysięcy złotych. Pieniądze straciła też 20-latka, z którą nawiązała kontakt osoba chcąca kupić jedną z wystawionych przez nią do sprzedaży rzeczy. W tym celu przesłała link do płatności, z którego pokrzywdzona skorzystała, logując się do bankowości internetowej. Kobieta straciła 5 tysięcy złotych – opisuje kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Policjanci wyjaśniają każdy przypadek z osobna i apelują do wszystkich o rozsądek i ostrożność podczas kontaktów z nieznajomymi. – Przestrzegamy przed instalowaniem aplikacji bądź oprogramowania, które pozwalają na zdalną obsługę wykorzystywanych przez nas urządzeń elektronicznych – podkreśla komisarz Czyż. (pc)

News will be here