Straż Miejska w Świdniku ma szansę na zdobycie kolejnych 100 tys. zł dotacji z rządowego programu „Razem Bezpieczniej”. Pieniądze chce przeznaczyć na monitoring przy przejściach dla pieszych. Plany może jednak pokrzyżować… epidemia koronawirusa.
Straż Miejska w Świdniku już po raz czwarty aplikuje o pieniądze z programu „Razem Bezpieczniej”, realizowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. W poprzednich trzech edycjach za każdym razem zdobywali po 100 tysięcy złotych, które były przeznaczone na: montaż monitoringu, zakup defibrylatorów, dodatkowe oświetlenie przejść dla pieszych, zakup odblaskowych kasków oraz kamizelek, organizację lekcji dla dzieci i seniorów.
W tym roku strażnicy stawiają na „Bezpieczne przejścia dla pieszych”. Dzięki programowi Świdnik stał się jednym z najlepiej monitorowanych miast w kraju. Kamery, oprócz ulic, skwerów i placów rejestrują również ruch na wszystkich drogach wjazdowych do miasta. Efekt – wielu namierzonych i zatrzymanych sprawców przestępstw i występków, w tym aktów wandalizmu.
– W ramach tegorocznej edycji programu skupiamy się na bezpieczeństwie pieszych, dlatego chcielibyśmy zamontować monitoring przy przejściach dla pieszych oraz zapewnić możliwość jego zdalnej obsługi przez naszych funkcjonariuszy – mówi Janusz Wójtowicz, komendant Straży Miejskiej w Świdniku.
Na projekt, tak jak poprzednio, można dostać maksymalnie 100 tysięcy złotych. Z każdego województwa na dotację może liczyć co najwyżej 20 przedsięwzięć. Listę projektów rekomendowanych do dofinansowania przygotowuje wojewoda, a ostateczna decyzja należy do szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji,
– Nasz wniosek przeszedł eliminacje wojewódzkie i trafił pod ocenę ministerstwa. Jednak ze względu na obecną sytuację w kraju, związaną z epidemią koronawirusa, liczymy się z np. opóźnieniami, a nawet z zawieszeniem programu – martwi się komendant Wójtowicz. JN
