Terroryzuje wieś

Mieszkańcy Rakołup skarżą się na kryminalistę, który terroryzuje ich wieś. Nocami dobija się do domów i plebani. Policja potwierdza, że prowadzi już w tej sprawie postępowanie. To wystarczy, żeby uspokoić rzezimieszka?

Odkąd wyszedł z więzienia, mieszkańcy Rakołup nie czują się bezpieczni. – To mieszkaniec sąsiedniej wioski, Horodysk, ale upodobał sobie Rakołupy, bo tu ma dostęp do alkoholu – mówią ludzie, którzy odezwali się do naszej redakcji. – Był już karany za rozbój.

A po alkoholu robi się agresywny. W nocy kilka razy wtargnął na prywatne posesje i dobijał się do domów. Stukał do drzwi, wykrzykiwał przekleństwa, a nawet kierował groźby do ludzi. Nie miał oporów, żeby kilka razy dobijać się do plebani. Ludzie pod nazwiskiem boją się mówić, ale wiemy, że wzywali policję.

Na alarmowy numer dzwonił też proboszcz z miejscowej parafii. – Nie wiem, o co chodzi i czego on chce – mówi Andrzej Wołoszyn, proboszcz parafii W Rakołupach. – Faktycznie, dwa razy dobijał się do plebani. Raz, gdy otworzyłem drzwi i kazałem mu odejść, to posłuchał się. Ale za drugim razem miałem wrażenie, że wedrze się do środka. Wtedy dzwoniłem na policję.

Najbliższy posterunek mieści się w Żmudzi. Policjanci przyjechali dopiero po 20 minutach. Wzywani byli też przez innych mieszkańców. A wśród nich są rodziny z małymi dziećmi. Ludzie nie wiedzą, jak mają reagować. I boją się, że dojdzie do tragedii. Jeśli nie z ręki byłego więźnia, to z ich rąk, gdy będą się przed nim bronić.

– Ten człowiek powinien być izolowany, on nie nadaje się do życia w społeczeństwie, na razie to są niby błahe rzeczy, ale jak już chce się włamać nocą komuś do domu, to kto wie, co mu strzeli do głowy? – mówią ludzie i proszą, by nagłośnić sprawę, żeby zwrócić uwagę policji na ich kłopot.

Ewa Czyż z komendy miejskiej policji w Chełmie potwierdza, że policja zna problem. – Faktycznie, 12 marca mieliśmy dwie interwencje dotyczące tego pana – mówi. – Próbował wtargnąć do plebani a potem na prywatną posesję. W tej drugiej sprawie prowadzone jest postępowanie pod kątem naruszenia miru domowego.

To wystarczy, żeby utemperować zapędy rzezimieszka? Policja zapewnia, że każde zgłoszenie będzie poważnie traktowane i zachęca, by dzwonić do dzielnicowego w Żmudzi albo pod numer alarmowy 112, gdy będzie dochodzić do kolejnych incydentów. (bf)

News will be here