Tracili gole po stałych fragmentach

BUG HANNA – KRYSZTAŁ WERBKOWICE 1:3 (0:3)


0:1 – Karwacki (6), 0:2 – Karwacki (15), 0:3 – Rybka (38), 1:3 – Sawicki (86).

BUG: Haponiuk – Masztaleruk (60 Naumiuk), Semianchuk, Borkowski, Adamiec, Giś (84 Sawicki), Yanchuk, Nurlanov (68 Pawłowicz), Chwedoruk, Dąbrowski (60 Wójcik), Wiraszka (80 Tarasiuk).

Bug Hanna, który do tej pory wygrał wszystkie cztery mecze w grupie spadkowej, w niedzielne popołudnie po raz pierwszy zszedł z boiska pokonany. Wynik meczu z Kryształem w zasadzie został ustalony już w pierwszej połowie, w której to goście zdobyli trzy gole.

Wszystkie drużyny w czwartej lidze doskonale wiedzą, że Kryształ bardzo dużo bramek zdobywa po stałych fragmentach gry. W tym elemencie zespół z Werbkowic jest niezwykle groźny, głównie dlatego, że w swoich szeregach ma bardzo niebezpiecznego w polu karnym Stanisława Rybkę.

– Niestety, bardzo słabo weszliśmy w ten mecz, daliśmy się zaskoczyć rywalowi, który wykorzystał stałe fragmenty gry – mówił po ostatnim gwizdku Hubert Kowalik, prezes Bugu. – Pierwszego gola straciliśmy po wrzucie piłki z autu, kolejne po rzutach wolnych.

Bug mimo słabego początku spotkania dążył do zmian wyniku. – W pierwszej połowie mieliśmy swoje okazje strzeleckie, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. W drugiej części meczu gra się wyrównała, staraliśmy się zdobyć gola i odmienić losy spotkania, lecz zabrakło skuteczności. Na pewno z gry stworzyliśmy sobie więcej okazji strzeleckich, niż Kryształ. Końcowy rezultat spotkania zamazuje jego przebieg. Uważam, że nie zasłużyliśmy na taką porażkę, niestety, zabrakło dziś wykończenia, ale walczymy dalej – dodaje Hubert Kowalik.

W następnej kolejce drużynę Bugu Hanna czeka derbowe starcie ze Spartą Rejowiec Fabryczny na jej terenie. Mecz odbędzie się w sobotę 20 maja o 17.00. (d)

News will be here