Turkot działa na nerwy

Ustawienie wzdłuż torów, na wysokości stacji Świdnik Wschód, ekranów akustycznych poprawiłoby komfort życia mieszkańców pobliskich bloków i domów

Bliskie sąsiedztwo torów kolejowych, zwłaszcza nocą, może być naprawdę uciążliwe. Wiedzą o tym m.in. mieszkańcy świdnickich osiedli Wschód, Adampol czy budynków mieszkalnych przy ulicy Okulickiego. Ich komfort mógłby podnieść montaż ekranów akustycznych wzdłuż torów, o co interpeluje miejski radny Robert Syryjczyk.

– Wielu mieszkańców naszego miasta codziennie odczuwa problemy związane z mieszkaniem w sąsiedztwie linii kolejowej nr 7 Warszawa – Dorohusk – pisze radny Robert Syryjczyk (klub KO) w interpelacji do burmistrza. – Pociągi powodują hałas oraz drgania, które w negatywny sposób oddziałują na ludzki organizm. Dźwięki odbierane przez ludzi jako uciążliwe przyczyniają się m.in. do eskalacji agresywnych zachowań, ciągłego odczuwania zmęczenia czy trudności w skupieniu się na wykonywanych czynnościach. Nie są to jednak jedyne negatywne skutki oddziaływania hałasu na ludzki organizm. Lekarze alarmują, że ludzie narażeni na ponadnormatywne, powtarzające się dźwięki mogą się borykać z chorobami sercowo-naczyniowymi, problemami ze snem, uszkodzeniami aparatu słuchowego.

Radny wskazuje, że złagodzić ten problem mogłyby ekrany akustyczne ustawione najlepiej wzdłuż całej linii kolejowej biegnącej przez miasto lub ewentualnie punktowo.

– To najczęściej stosowane rozwiązanie, które pozwala na efektywne obniżenie poziomu hałasu, powodowanego przez przejeżdżające pociągi. Bezsprzecznie należy uszanować prawo każdego człowieka do zdrowia. Dlatego liczę na Pana empatyczne podejście do ochrony zdrowia mieszkańców nieruchomości znoszących niedogodności z tytułu sąsiedztwa linii kolejowej w Świdniku – zwrócił się radny do burmistrza.

W swojej interpelacji poprosił również o informacje dotyczące możliwości prawnych, lokalizacyjnych i finansowych budowy ekranów, pozyskania na ten cel funduszy zewnętrznych związanych i współpracy z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w zakresie ustawienia takich ekranów.

R. Syryjczyk nie ukrywa, że sam mieszka w sąsiedztwie torów, a dokładanie stacji Świdnik-Wschód.

– Jest to uciążliwe również dla ludzi, którzy mieszkają znacznie dalej. Problemem jest nie tylko hałas, ale też drgania. Kiedy przejeżdża pociąg, szklanki stojące w regale dzwonią. Ekrany mogłyby zdać egzamin. Wiadomo, że to są koszty, ale można byłoby je ustawić tylko po południowej stronie. Od północnej jest już gmina Mełgiew, a po zachodniej stronie osiedle mieszkalne jest oddzielone od drogi wojewódzkiej i torów ekranami – mówi radny.

Radny Syryjczyk nie otrzymał odpowiedzi na swoje pismo, ale zapytany o tę sprawę wiceburmistrz Marcin Dmowski zapewnia, że jest to temat, któremu należy się przyjrzeć, a wniosek radnego jest jak najbardziej słuszny.

Przed kilkoma miesiącami potrzebę budowy ekranów wzdłuż torów sygnalizowali nam również mieszkańcy ulicy Dworcowej i sąsiadujących z nią ulic. – Hałas z pociągów jest tu dosyć duży. Także w nocy, bo właśnie wtedy przetaczanych jest coraz więcej składów towarowych z „Bogdanki“. Dużo służbowo podróżuję po Polsce, głównie koleją. Przy wielu stacjach i dojazdach do nich są ustawione ekrany wyciszające. U nas również powinno się o tym pomyśleć – mówił nam jeden z mieszkańców.

PKP informowało wówczas, że na stacji w Świdniku nie stwierdzono przekroczenia norm hałasu, zarówno w dzień jak i w nocy, więc montaż ekranów nie jest zasadny. Do tematu wrócimy.

(w)

News will be here