Miasto obiecuje wykonanie dodatkowych studzienek kanalizacji deszczowej na ulicy Czecha, gdzie po większych opadach deszczu teraz zalewa posesje. To efekt interpelacji, jaką w tej sprawie w styczniu złożył radny Robert Syryjczyk.
O interwencję w tej sprawie prosili go mieszkańcy, którzy od dawna borykali się z tym problemem, ale ratusz na ich skargi nie reagował. Tymczasem każdy większy deszcz powodował zalewanie posesji przy ul. Czecha nr 7, 9, 11 i 13, a ludzie, by uchronić się przed zalaniem i wdzieraniem się wody do garaży, musieli ustawiać prowizoryczne zapory. Odpowiadając na interpelację radnego Syryjczyka, burmistrz zapewnił, że miasto planuje wykonanie na ul. Czecha dodatkowych wpustów deszczowych. – W najbliższym czasie przedstawimy Radzie Miasta Świdnik propozycję wprowadzenia do budżetu tego zadania inwestycyjnego – zapowiada burmistrz Waldemar Jakson.
Robert Syryjczyk nie kryje zadowolenia z takiej odpowiedzi, ale, jak zaznacza, uzna, że jego interwencja faktycznie odniosła skutek, dopiero wtedy, jak inwestycja faktycznie znajdzie się w budżecie i zacznie być realizowana.
– Wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca. W ubiegłym roku, kiedy interpelowałem w sprawie budowy chodników przy skrzyżowaniu ul. Olimpijczyków i ul. B. Czecha, też dostałem zapewnienie, że zostaną one wykonane do końca 2019 roku, bo w budżecie są przewidziane na to środki i miasto już nawet ogłosiło przetarg na ich wykonanie. Tymczasem chodników nie ma do dziś, a z urzędu nie dostaliśmy żadnej informacji, co jest tego przyczyną – mówi Robert Syryjczyk (KO). – Dlatego i z ogłoszeniem sukcesu w sprawie udrożnieniem kanalizacji deszczowej na ulicy Czecha wolę się wstrzymać do czasu, aż rozpoczną się konkretne prace.
Jak dodaje radny, problem z zalewaniem przez deszczówkę posesji przy ul. Czecha okazuje się nie jedynym takim przypadkiem na tym osiedlu.
– Po ukazaniu się w „Nowym Tygodniu” artykułu o mojej interpelacji w sprawie zalewanie domów przy ul. Czecha dostałem kolejne sygnały w podobnej sprawie tym razem z ulicy Olimpijczyków, gdzie mieszkańcy proszą bezskutecznie ratusz o pomoc od 2007 roku – mówi Syryjczyk, dodając, że skoro miasto deklaruje, że rozwiąże problem przy ul. Czecha, to przy okazji może uwzględniłoby prośby również mieszkańców ul. Olimpijczyków. JN
