ASTRA LEŚNIOWICE – SPÓŁDZIELCA SIEDLISZCZE 9:1 (7:0)
1:0 – Brzeski (2), 2:0 – Oryszczuk (5), 3:0 – Oryszczuk (23), 4:0 – Brzeski (28), 5:0 – Kopczyński (34), 6:0 – Prybiński (38), 7:0 – Prybiński (43), 8:0 – Brzeski (51), 8:1 – Czerniak (66), 9:1 – Kopczyński (75).
ASTRA: Rozen – Szuster (75 Korycki), Kępka (55 Dylewski), Prybiński, Brzeski, Rakowski, Kopczyński, Oryszczuk, S. Dąbrowski, Jurga, Brewczyński. Trener – Artur Dąbrowski.
SPÓŁDZIELCA: Kuryś – Gogułka, J. Mazurek, Pawlak, Damian Orłowski, Krupicz, Czerniak, Szostak, Gwardiak, Poliszuk, B. Mazurek. Trener – Mirosław Basiński.
Astra urządziła sobie strzelanie w meczu z ostatnim w tabeli chełmskiej ligi okręgowej Spółdzielcą Siedliszcze. Sygnał do kanonady dał już w 2 minucie Jakub Brzeski, który strzałem z ok. 16 m pokonał Adama Kurysia. Nie minęło 10 minut i było już 2:0. Tym razem silnym strzałem w tzw. długi róg gola zdobył Władysław Oryszczuk. Astra nie zamierzała się zatrzymywać, cofać, bronić wyniku.
Przeciwnie, podopieczni Artura Dąbrowskiego poczuli, że w Wielką Sobotę mogą sobie postrzelać i wciąż atakowali bramkę dość bezradnych gości. Po bardzo ładnej akcji w 34 minucie Eryk Kopczyński niemal wpadł razem z piłką do bramki Spółdzielcy, piękne i mocne dwa trafienia zaliczył Mikołaj Prybiński, po raz trzeci do siatki trafił Brzeski i zrobiło się 8:0. Spółdzielcę strać było jedynie na honorowe trafienie Bartłomieja Czerniaka. (kg)
Punkty zostały w Siennicy Nadolnej
BRAT CUKROWNIK SIENNICA NADOLNA – CHEŁMIANKA II CHEŁM 3:2 (2:1)
1:0 – Aleksander Urbański (1), 2:0 – Ignaciuk (10 karny), 2:1 – Malichani (25 z wolnego), 3:1 – Kniażuk (68). 3:2 – Roczon (72).
BRAT: Mróz – Ignaciuk (78 Belina), Arkadiusz Kister, P. Szadura (87 Antoniak), Wędzina, Suduł (90 Walczyński), Arnold Kister, Aleksander Urbański (62 Ciechański), Dubaj, Wikliński (84 Sąsiadek), Kniażuk. Trener – Andrzej Ignaciuk.
CHEŁMIANKA II: Taras – Kozina, Luchowski, Urbański, Roczon, Biskupski (46 Mothanui), D. Krawiec, Flis, M. Jeż, Koziński. Trener – Andrzej Krawiec.
Rezerwy Chełmianki fatalnie rozpoczęły mecz w Siennicy Nadolnej. Już w 30 sekundzie po błędzie zawodników gości Aleksander Urbański zdobył gola na 1:0. – 10 minut później po kolejnym indywidualnym błędzie tracimy kolejnego gola – opowiada Andrzej Krawiec, trener drugiego zespołu Chełmianki. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazuje się grający trener Brata Andrzej Ignaciuk. Goście nie podłamują się.
W 25 minucie Daniel Malichani zdobywa ładnego gola z rzutu wolnego i Chełmianka II łapie kontakt. – Niestety, w 68 minucie nasz bramkarz źle zagrywa piłkę do jednego z obrońców, gospodarze przechwytują piłkę i strzelają nam bramkę na 1:3 – mówi Krawiec. Przytomnością umysłu wykazuje się Mateusz Kniażuk. Co prawda goście odpowiedzieli trafieniem Norberta Roczona, ale do remisu nie zdołali już doprowadzić. (kg)
Bug zatrzymany w Hannie
BUG HANNA – UNIA REJOWIEC 1:1 (0:1)
0:1 – W. Rossa (45), 1:1 – Świeca (72).
BUG: Haponiuk – Małocha, Grzegorczyk, Borcon, Kocyła, Masztaleruk, Szyszłow, Świeca, Rodriguez, Adamczyk, Hoyos. Trener – Bartosz Bodys.
UNIA: Pastuszak – Soczyński, Kloc, Karauda (56 J. Czerwiński), Górny, Kwiatosz, Martyn (80 R. Rossa), W. Rossa (76 Huk), A. Czerwiński (70 Paśnik), Nowaczek, Kozioł (65 B. Palonka). Trener – Roman Rossa.
Na siedmiu zakończyła się seria wygranych z rzędu Bugu Hanna. W sobotę dotychczasowego lidera V ligi zatrzymała ambitnie grająca Unia Rejowiec. – Wiedzieliśmy, że to Bug będzie kreował grę i nastawiliśmy się na defensywę i kontrataki – przyznaje Roman Rossa, trener Unii. I taktyka ta sprawdziła się. Bug bił głową w mur, mało tego, stracił gola do szatni. W 45 minucie goście wywalczyli rzut wolny, po którym Wojciech Rossa strzałem głową pokonał Kamila Haponiuka.
Drugie 45 minut było podobne. Podopieczni trenera Bartosza Bodysa próbowali atakować, ale Unia mądrze się broniła. Gospodarze dopięli swego w 72 minucie. Po kolejnej oskrzydlającej akcji bramkę na 1:1 zdobył Piotr Świeca. Mimo kolejnych okazji, zwłaszcza Bugu, wynik już się nie zmienił. Remis sprawił, że zespół z Hanny spadł na drugie miejsce w tabeli. – Zespół zagrał dziś bardzo ambitnie i w nagrodę wywozimy z trudnego terenu cenny punkt – podsumowuje R. Rossa. (kg)
Granica walczyła do końca
OGNIWO WIERZBICA – GRANICA DOROHUSK 1:1 (0:0)
1:0 – Jusiuk (49), 1:1 – Olęder (90+5).
OGNIWO: Zagraba – Sobiesiak, Kłos, Pełczyński, Pilipczuk, Balcerek (73 Stańczuk), E. Klimowicz (90+2 Cygan), P. Bąk (86 Bobrzyński), D. Klimowicz, Wysokiński (56 Knot), Jusiuk (62 M. Bąk). Trener – Dominik Drewiecki.
GRANICA: Bielecki – Klekotiuk (56 Olęder), Piotrowski, Stańczykowski, Kamola, Gorzała (82 Kulbicki), Barwiak, Rząd, Alikowski (72 Czarnecki), Antoniak, Jarosz. Trener – Waldemar Kogut. Czerwona kartka: D. Klimowicz (OGNIWO) w 82 minucie za dwie żółte.
Niezbyt ciekawe spotkanie obejrzeli kibice w Wierzbicy. Będące raczej faworytem Ogniwo długo nie potrafiło sobie poradzić z dobrze broniącą i czekającą na kontrataki Granicą. Dopiero po przerwie po składnej akcji, gospodarzy na upragnione wyprowadził Michał Jusiuk.
– Ogólnie mecz był wyrównany, sporo było walki w środku boiska, mało sytuacji strzeleckich – mówi Konrad Czebiera z Granicy Dorohusk. Gdy wydawało się, że podopieczni Dominika Drewieckiego utrzymają skromne prowadzenie do ostatniego gwizdka, goście zdecydowali się na jeszcze jeden zryw.
W piątej (!) doliczonej minucie spotkania wbili piłkę w pole karne gospodarzy, a Kamil Olęder strzałem z przewrotki doprowadził do wyrównania. – Trafienie to z pewnością było ozdobą spotkania. Myślę, że podział punktów nikogo nie krzywdzi – podsumowuje Czebiera. (kg)
Hat-trick trenera
HETMAN ŻÓŁKIEWKA – FRASSATI FAJSŁAWICE 4:2 (0:1)
0:1 – K. Kostka (30), 1:1 – D. Koprucha (49), 2:1 – D. Koprucha (55), 2:2 – Stefaniak (64), 3:2 – D. Koprucha (86 karny), 4:2 – Zając (90+2).
HETMAN: Kwapisz – Wikira, Krzysztoń, Basiak (60 K. Prus), Małek, Rycerz (90 P. Prus), Amerla, Zając, Widz, Korpucha (90+2 Warda), Szymonek (80 Więckowski). Trener – Damian Koprucha.
FRASSATI: R. Kostka – Leszczyński (46 Suszek), K. Kostka, Robak, Adamiec, Leszcz (80 Błaziak), Gęca, P. Przebirowski, Gieracz, Stefaniak, Kowalczuk (67 Dołhan). Trener – Rafał Robak.
W Wielką Sobotę w Żółkiewce doszło do derbów powiatu krasnostawskiego. Miejscowy Hetman, który po serii porażek tydzień wcześniej w końcu wygrał (6:0 ze Spółdzielcą), podejmował solidnego Frassati Fajsławice. Goście już w 3 minucie mogli wyjść na prowadzenie. Wywalczyli rzut karny, ale strzał Jakuba Stefaniaka z 11 m obronił Mateusz Kwapisz.
Zespół z Fajsławic nadal grał dobrze i w końcu w 30 minucie zdobył gola. Po błędzie zawodników Hetmana na listę strzelców wpisał się Karol Kostka. W przerwie grający trener gospodarzy Damian Koprucha zmobilizował kolegów do lepszej gry. I Hetman zagrał dużo lepiej, a bohaterem został właśnie Koprucha. W 49 minucie były zawodnik Chełmianki wyrównał pięknym strzałem tzw. nożycami, a już 6 minut później po szybkiej akcji uderzeniem z kilku metrów wyprowadził Hetmana na prowadzenie.
Co prawda Frassati odpowiedziało trafieniem Jakuba Stefaniaka, ale końcówka należała do gospodarzy. Gola na 3:2 z rzutu karnego zdobył, a jakże, Koprucha, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Maciej Zając. Zespół z Żółkiewki wygrał drugie spotkanie z rzędu i do Frassati traci już tylko 3 punkty. (kg)
Skromne zwycięstwo Włodawianki
WŁODAWIANKA WŁODAWA – SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY 1:0 (0:0)
1:0 – Vladyslav Fedoruk (55).
WŁODAWIANKA: Polak – B. Staszewski, Sowisz (86 Ambrozik), Latała, Madejczyk, Nielipiuk, Bartnik, Czuj (56 Mikołajewski), Vladyslav Fedoruk, Valentyn Fedoruk, Zakalyk. Trener – Mirosław Kosowski.
SPARTA: Kurzępa – M. Gabrelski, Olejnik, Charnas, Marcinkowski (80 Żukowski), Spaczyński (72 P. Gabrelski), Oleksiejuk (88 Terlecki), Melnyk, Góra, Psuja (75 Mucha), Gadomski.
Trener – Karol Kurzępa.
Włodawianka była zdecydowanym faworytem w starciu z pogrążoną w kryzysie Spartą, ale zagrała bardzo nieskutecznie i musiała się zadowolić skromnym zwycięstwem 1:0. – W pierwszej połowie oba zespoły grały słabo, taki trochę piknik, nie działo się za wiele, choć i tak powinniśmy prowadzić 2:0 – przekonuje Antoni Kruk, kierownik drużyny Włodawianka Włodawa. Szanse na gole zmarnowali Bartłomiej Staszewski w 6 minucie i Vladyslav Fedoruk w 29 minucie. Po przerwie na listę strzelców, w 49 minucie mógł się wpisać jego brat Valentyn Fedoruk, ale i jemu zabrakło precyzji.
Ukraińcy nie zawiedli 6 minut później. Po rozegraniu piłki między sobą bramkarza gości pokonał Vladyslaw Fedoruk. Włodawianka powinna wygrać wyżej, ale świetnie bronił grający trener Sparty Karol Kurzępa. W 66 i 76 minucie nie dał mu rady Danylo Zakalyk, a w 86 minucie Vladyslav Fedoruk. – To się mogło zemścić bo w końcówce po kontrataku Sparta była bliska zdobycia bramki wyrównującej – zauważa Kruk.
Marcel Gabrelski znalazł się praktycznie sam przed Danielem Polakiem, ale ten skrócił kąt i zawodnik gości minimalnie chybił. Ostatecznie skończyło się 1:0, a że punkty zgubił Bug Hanna Włodawianka spędziła święta Wielkiej Nocy w fotelu lidera. – Zagraliśmy najlepszy mecz tej rudny – mówi Rafał Wilczyński ze Sparty Rejowiec Fabryczny. – Bardzo dobrze wyglądaliśmy zwłaszcza w obronie, szkoda bo można było zremisować – podsumowuje. (kg)
Kanonada w Izbicy
RUCH IZBICA – GKS ŁOPIENNIK 6:0 (3:0)
1:0 – Gałka (5), 2:0 – Gałka (15), 3:0 – Gałka (44), 4:0 – Gałka (49), 5:0 – Kaszak (60), 6:0 – Zaprawa (80).
RUCH: Wójtowicz – Bożko, Blonka (46 Kaszak), Knap, Wlizło (78 Babiarz), P. Lewandowski, G. Lewandowski (44 Wojewoda), Banach (65 Zaprawa), Kryłowicz (65 Binek), Jasiński (78 Kliszcz), Gałka (78 Wróbel). Trener – Roman Blonka.
ŁOPIENNIK: Makowski – Szabat, Wojciechowski, Kamil Sawa (35 Suszek), Szwedziński (46 Sysa), Burdan (60 Niedźwiedzki), Wójtowicz (65 Podlipny), Ragan (70 Zaj), Dawid Sawa, Krystian Sawa (46 Korzeniowski), Mazurkiewicz. Trener – Paweł Matycz. Czerwona kartka: Wojciechowski (GKS) w 43 minucie za dwie żółte.
Ruch Izbica przerwał serię trzech meczy bez zwycięstwa. Mało tego, z dwóch ostatnich spotkań podopieczni Romana Blonki nie przywieźli choćby punktu. W sobotę nie dali jednak żadnych szans i w derbach powiatu krasnostawskiego rozbili GKS Łopiennik aż 6:0. Szalał zwłaszcza Michał Gałka. Napastnik Ruchu precyzyjnym strzałem wynik otworzył już w 5 minucie, a potem jeszcze trzy razy wpisywał się na listę strzelców.
Zaliczył nawet tzw. klasycznego hat-tricka czyli zdobył trzy bramki w jednej połowie (nie przedzielone innymi golami). Po bramce w drugiej połowie dołożyli Adrian Kaszak i Adrian Zaprawa. Warto zauważyć, że goście od 43 minuty grali w osłabieniu kiedy drugą żółtą, i w konsekwencji czerwoną kartkę, zobaczył Karol Wojciechowski. Po niezłym starcie rundy wiosennej podopieczni trenera Pawła Matycza zanotowali dwie wysokie porażki i wciąż nie mogą być pewni ligowego bytu. (kg)
Wyniki 18 kolejki:
Bug Hanna – Unia Rejowiec 1:1, Ruch Izbica – GKS Łopiennik 6:0, Astra Leśniowice – Spółdzielca Siedliszcze 9:1, Hetman Żółkiewka – Frassati Fajsławice 4:2, Ogniwo Wierzbica – Granica Dorohusk 1:1, Włodawianka Włodawa – Sparta Rejowiec Fabryczny 1:0, Brat Cukrownik Siennica Nadolna – Chełmianka II Chełm 3:2.
Tabela
1. Włodawianka 18 46 71-15
2. Bug 18 45 64-22
3. Astra 18 41 51-18
4. Ruch 18 32 47-31
5. Chełmianka II 18 29 40-28
6. Unia R. 18 28 29-30
7. Brat 18 28 41-47
8. Ogniwo 18 27 37-32
9. Frassati 18 19 43-47
10. Sparta 18 18 22-34
11. Łopiennik 18 16 33-64
12. Hetman 18 16 41-54
13. Granica 18 11 20-55
14. Spółdzielca 18 6 20-82