Kolejny świetny mecz beniaminka z Różanki!
SPS EKO RÓŻANKA – OGNIWO WIERZBICA 3:1 (1:0)
1:0 – Chwedoruk (20), 1:1 – Sitarczuk (76), 2:1 – Mahdysh (78), 3:1 – Chwedoruk (90).
RÓŻANKA: Blachani – Kawiak (75 K. Mikulski), Sztejno, Błaszczuk (60 Piotrowski), Staszewski, Kuczyński (70 Bliźniuk), Staszczak, Mahdysh, Lejko (90+3 Ambrozik), Chwedoruk, Polo. Trener – Patryk Błaszczuk.
OGNIWO: Zagraba – Sobiesiak, Kłos, Pilipczuk, Sitarczuk , K. Klimowicz, Gębicki (60 Karwat), P. Bąk, Pawlak, Stańczuk (43 Bobrzyński), Jusiuk (68 Damian Orłowski). Trener – Tomasz Sąsiadek.
Po dwóch porażkach w dwóch pierwszych kolejkach, beniaminek chełmskiej ligi okręgowej, SPS Eko, zanotował sześć wygranych z rzędu! W ostatnią sobotę w Różance po bardzo dobrej grze pokonał Ogniwo Wierzbica. – Świetny występ całego zespołu, a show dali Mateusz Chwedoruk i Vladyslav Mahdysh, którzy zamieniali się rolami strzelca i asystenta – relacjonuje Emil Mikulski z SPS Eko. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 20 minucie, kiedy gola zdobył niezawodny Chwedoruk.
Do przerwy wynik się nie zmienił. W drugiej odsłonie ambitnie grający goście doprowadzili do remisu. Gdy w 76 minucie Szymon Sitarczuk trafił do siatki wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów. Końcówkę ekipa z Różanki miała jednak niesamowitą. Najpierw odzyskała prowadzenie po strzale Mahdysha, któremu asystował Chwedoruk, a w samej końcówce gości dobił Chwedoruk (tym razem asystował Mahdysh).
– Brawo drużyna za charakter i skuteczność. Dziękujemy kibicom za wsparcie – dodaje E. Mikulski. Zwycięstwo sprawiło, że SPS Eko Różanka, awansował na pozycję wicelidera. Brat nie wygrał bowiem z GKS Łopiennik. (kg)
Włodawianka postawiła się liderowi
ASTRA LEŚNIOWICE – WŁODAWIANKA WŁODAWA 1:1 (0:1)
0:1 – Valentyn Fedoruk (35), 1:1 – B. Staszewski (73 samobójcza).
ASTRA: Jabłoński – Kudlai, Cole (12 D. Bereda), Jurga (46 Talarek), Oryszczuk, Sobolewski, Saba (60 Brzeski), S. Dąbrowski (89 Dylewski), Ostapenko, Rząd, Patoka. Trener – Artur Dąbrowski.
WŁODAWIANKA: Polak – B. Staszewski, Andrusenko, Nielipiuk, Bartnik, Czuj (68 Cegłowski), Pogonowski, Koval, Witkowski (6 Latała, 53 Józefczuk), Mashkovcev, Valentyn Fedoruyk. Trener – Arkadiusz Gaj.
Lider chełmskiej okręgówki Astra, mimo że grał u siebie, nie miał lekko z dobrze dysponowaną ekipą z Włodawy. To goście mecz zaczęli lepiej. W 28 minucie w polu karnym gospodarzy faulowany był Anton Mashkovcev i sędzia wskazał „na wapno”. Do piłki podszedł Łukasz Bartnik, ale jego strzał świetnie obronił Krzysztof Jabłoński.
Pięć minut później Włodawianka dopięła swego. Piłkę na środku boiska przejął Valentyn Fedoruk, który długo się nie zastanawiając popędził na bramkę Astry. Minął kilku zawodników gospodarzy i nie dał szans bramkarzowi z Leśniowic. W 36 minucie groźnie strzelał Nikodem Czuj, ale piłka minimalnie przeleciała obok słupka. W drugiej połowie podopieczni Artura Dąbrowskiego zagrali lepiej. Mieli przewagę, ale frali nieskutecznie.
W 70 minucie bliski podwyższenia był z kolei Valentyn Fedoruk, ale w ostatniej chwili jeden z obrońców Astry wybił piłkę zmierzającą do bramki. Trzy minuty później pechowo we własnym polu karnym interweniował Bartosz Staszewski, który pokonał własnego bramkarza, Daniela Polaka. – W 87 minucie mecz mógł rozstrzygnąć Valentyn Fedoruk, ale i tym razem w ostatniej chwili jego strzał został zablokowany. Myślę, że remis to sprawiedliwy wynik, ale obiektywnie patrząc mieliśmy w tym spotkaniu rzut karny i strzeliliśmy oba gole, a i tak nie wygraliśmy – zauważa Antoni Kruk, kierownik drużyny Włodawianka Włodawa.
Artur Dąbrowski, trener Astry, powiedział z kolei po meczu: – Dziękuję moim zawodnikom za walkę do ostatniego gwizdka i kibicom za tak liczną obecność na trybunach. To naprawdę cieszy, że na nasze mecze przychodzi coraz więcej osób, Wasze wsparcie daje drużynie ogromną energię. Szkoda niewykorzystanych sytuacji w drugiej połowie, mieliśmy wszystko w swoich nogach, zabrakło tylko szczęścia i chłodnej głowy w kluczowych momentach. Gramy dalej i walczymy o kolejne punkty. (kg)
Derby na remis
SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY – UNIA REJOWIEC 0:0
SPARTA: Wikło – Melnyk, Oleksiejuk (58 B. Mazurek), Guz (75 Harmast), Chybiak (71 Psuja), Barabasz, M. Gabrelski, Rutkowski, Adamiec, Głowacki, Piorun. Trener – Kamil Góra.
UNIA: Pastuszak – Kwiatosz, A. Czerwiński, Kozioł (85 Marcyniuk), Huk (80 B. Palonka), Górny, Paśnik (65 Brzezicki), Nowaczek (55 Soczyński), Karaś (46 W. Rossa), Martyn (72 Krupicz), Karauda. Trener – Roman Rossa.
W sobotę w Rejowcu Fabrycznym doszło do lokalnego derby. Sparta podejmowała sąsiada zza między Unię Rejowiec. Spotkanie jednak rozczarowało. Mało było sytuacji podbramkowych, więcej walki w środku boiska, typowe piłkarskie szachy zakończone rezultatem 0:0. – Mieliśmy zalążki jakiś ciekawych sytuacji, ale zawodziło ostatnie podanie albo za długo zwlekaliśmy ze strzałem – powiedział po ostatnim gwizdku Roman Rossa, trener Unii. Bliżsi gola byli gospodarze.
I w pierwszej i drugiej połowie groźnie strzelał Andrzej Głowacki. – Najlepszej sytuacji nie wykorzystał ok. 80 minuty, kiedy w dobrej pozycji trafił w boczną siatkę – relacjonuje Roman Szokaluk, prezes zespołu z Rejowca Fabrycznego. – Mamy spore problemy ze zdobywaniem bramek – przyznaje. Sparta po ośmiu kolejkach wciąż nie ma wygranej na koncie. Zremisowała aż pięć razy, przegrała trzy. Unia też raczej rozczarowuje. (kg)
17-latek bohaterem
VITRUM WOLA UHRUSKA – HETMAN ŻÓŁKIEWKA 2:0 (0:0)
1:0 – K. Dąbrowski (75), 2:0 – K. Dąbrowski (80).
VITRUM: Haftaniuk – Marczuk, Ostrowski, Barczuk (70 Helmer), D. Dąbrowski, Wałczyk, Klimkiewicz (65 K. Dąbrowski), Łubkowski (80 Tyczyński), Bryk (70 Nowosad), Zbarachewicz, Polak. Trener – Arkadiusz Stasiejko.
HETMAN: Rogala – K. Prus (85 Olech), Wikira, Widz, Małek, Zając (46 Amerla), Konik, Więckowski, Basiak, P. Prus (75 P. Prus), Koprucha. Trener – Andrzej Rycak.
W niedzielę w Woli Uhruskiej spotkały się sąsiadujące ze sobą w dolnej części tabeli ekipy. Miejscowe Vitrum podejmowało Hetmana Żółkiewka i trudno było wskazać kto jest faworytem. Pierwsza połowa była wyrównana, ale według Arkadiusza Stasiejki, trenera Vitrum, z lekkim wskazaniem na gospodarzy. – W pierwszych 45 minutach mieliśmy trzy groźne sytuacje, których nie udało się wykorzystać, ale Hetman też mógł strzelić ze dwie bramki – mówi Stasiejko. W drugiej połowie w 65 minucie na boisku pojawił się 17-letni Krystian Dąbrowski, który okazał się bohaterem spotkania.
Po dwóch składnych akcjach gospodarzy i strzałach z pola karnego, zdobył dla Vitrumu dwie bramki w odstępie zaledwie pięciu minut. – Krystian zapewnił nam dziś trzy punkty, ale cały zespół zasługuje na pochwałę – podsumowuje Stasiejko. – Jak się gra tak nieskutecznie jak my dzisiaj, to nie można wygrywać – zauważa z kolei Andrzej Rycak, trener Hetmana. (kg)
Bez bramek w Rożdżałowie
KŁOS GMINA CHEŁM – CHEŁMIANKA II CHEŁM 0:0
KŁOS: Pawlak – Rutkowski, Wyrostek, Mazur (85 Czarnecki), Gierczak (85 Poznański), J. Rak (80 Rakowski)), Ł. Wójcicki, P. Wójcicki (70 Dyński), Gorzała, Mróz (55 Alikowski), K. Rak. Trener – Michał Antoniak.
CHEŁMIANKA II: Wereszczyński – Wiatrak, Zavhorodnii, Zhuravlov, Roczon (30 Kozina), Krawiec, Jeż (70 Bis), Zhadan (80 Kutrzępa), Urbański, Kilianek, Malihani. Trener – Andrzej Krawiec.
Rezerwy Chełmianki po typowym meczu walki zremisowały z Kłosem 0:0. – W pierwszej połowie staraliśmy się dłużej operować piłką, mieliśmy optyczną przewagę, ale to Kłos po kontratakach dwa razy poważnie zagroził naszej bramce – relacjonuje Andrzej Krawiec, trener drugiego zespołu Chełmianki. Po zmianie stron obraz gry za bardzo się nie zmienił. Goście zdobyli nawet gola, do siatki trafił Denys Zhadan, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej u zawodnika Chełmianki II.
– Moim zdaniem niesłusznie, ja tam spalonego nie widziałem – przekonuje Krawiec. Innego zdania są w Kłosie. – Na wyróżnienie na pewno zasługuje arbiter główny tego spotkania. Jego postawa i sposób prowadzenia zawodów powinny być pokazywane jako wzór dla młodych adeptów, którzy w przyszłości chcą trudzić się zawodem sędziego – czytamy na facebooku klubu z gminy Chełm. (kg)
Łopiennik zatrzymał Brata
BRAT CUKROWNIK SIENNICA NADOLNA – GKS ŁOPIENNIK 1:1 (1:1)
0:1 – Wójtowicz (5 z wolnego), 1:1 – Arnold Kister (40).
BRAT: Mróz – Malinowski, Ignaciuk, Dubaj, Arkadiusz Kister, Arnold Kister, Moniakowski, Wędzina, Aleksander Urbański, Typiak, Suduł. Trener – Andrzej Ignaciuk
ŁOPIENNIK: Makowski – Krupa, Szabat, Suszek, Szwedziński, Matycz, Korzeniowski, Chruściel, Wójtowicz, Mena, Mazurkiewicz. Trener – Paweł Matycz.
Po serii czterech zwycięstw z rzędu Brat tylko zremisował jednak w Siennicy Nadolnej 1:1. Goście wyszli na prowadzenie w 5 minucie po ładnym uderzeniu z rzutu wolnego w wykonaniu Michała Wójtowicza. Gospodarze wyrównali w 40 minucie, gdy w zamieszkaniu podbramkowym sprytem wykazał się Arnold Kister. – W drugiej połowie biliśmy głową w mur – mówi Stanisław Lubaś, prezes Brata Cukrownik. – Ciąży na nas jakaś klątwa GKSu Łopiennik. Nie potrafimy z nimi wygrać chyba od pięciu spotkań – zauważa. (kg)
Zabójcze przebudzenie Ruchu
RUCH IZBICA – FRASSATI FAJSŁAWICE 6:2 (0:1)
0:1 – Kowalczuk (5), 1:1 – Gałka (47), 2:1 – Śliwa (49), 3:1 – Śliwa (51), 4:1 – Jaremek (54), 4:2 – J. Stefaniak (77), 5:2 – Knap (80), 6:2 – G. Lewandowski (88).
RUCH: Wójtowicz – Wlizło, Knap, Babiarz (70 Kaszak), Bożko (46 Banach), Jaremek (55 Czochrowski), Śliwa (55 Wojewoda), P. Lewandowski, Kędziera, Buk, Gałka (75 G. Lewandowski). Trener – Roman Blonka.
FRASSATI: R. Kostka – Oroń, P. Przebirowski, D. Baran, Dzida, Leszczyński, Nowak, Żmuda, Dołhan (46 Dunda), P. Kowalczuk (88 B. Suszek), J. Stefaniak. Trener – Rafał Robak.
W sobotnie porzedpołudnie w Izbicy doszło do kolejnych derbów powiatu krasnostawskiego. Dość niespodziewanie to przyjezdni lepiej zaczęli. Już w 5 minucie Piotr Kowalczuk wyprowadził podopiecznych Rafała Robaka na prowadzenie. Mniej więcej od 20 minuty Ruch przejął jednak inicjatywę. Gospodarze stworzyli sobie cztery groźne sytucje, ale bardzo dobrze dysponowany był Radosław Kostka. Po przerwie Frassati kompletnie się rozsypał. Zespół z Izbicy, w krótkim czasie (niespełna 10 minut) zdobył cztery bramki! Strzelanie rozpoczął Michał Gałka, potem dwa trafienia zaliczył Maciej Śliwa, a czwartego gola zdobył Marcin Jaremek.
Co prawda goście odpowiedzieli trafieniem Jakuba Stefaniaka, ale końcówka ponownie należała do podopiecznych Romana Blonki. Warto zauważyć, że debiutanckie gole dla Ruchu strzelili: wspomniany Jaremek oraz Adrian Knap. Zła informacja dla gospodarzy jest taka, że Bartosz Babiarz po jednej z interwencji został zabrany przez karetkę pogotowia do szpitala. Już po meczu zawodnicy Ruchu bawili się na ślubie swojego kolegi Przemysław Jasińskiego z wybranką Julią. Wszystkiego dobrego młodej parze! (kg)
Tabela V LIGA
1. Astra 8 20 31-8
2. Eko Różanka 8 18 26-12
3. Brat 8 17 17-7
4. Ruch 8 16 23-19
5. Włodawianka 8 15 20-11
6. Chełmianka II 8 14 25-12
7. Ogniwo 8 11 13-13
8. Kłos 8 9 11-11
9. Frassati 8 8 16-25
10. Unia R. 8 8 7-14
11. Sparta 8 5 12-20
12. Vitrum 8 5 11-25
13. Hetman 8 4 8-27
14. GKS Łopiennik 8 3 5-21

































