W chaszcze w centrum za potrzebą

Przyciśnięci na pęcherz szukają ulgi i osłony w sięgającej prawie po pas trawie rosnącej za budynkiem wymiennikowni

Świdniczanie skarżą się na amatorów mocniejszych trunków, którzy w biały dzień załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne za wymiennikownią stojącą obok tłumnie odwiedzanych przez klientów sklepów „Ziarenko” i „Premium” przy ul. Kosynierów. – Tam co prawda rosną chwasty prawie po pas, ale i tak wszystko widać. Gdyby je skoszono pewnie nie musielibyśmy oglądać tych obscenicznych obrazków – podpowiada jeden z naszych Czytelników.


Adres Kosynierów 8 to jedno z ruchliwszych miejsc w Świdniku. Kilka sklepów, weterynaryjna przychodnia, po sąsiedzku bloki i parafialne budynki. Dotąd największą bolączką okolicznych mieszkańców i klientów sklepów był fatalny stan znajdującego się tu parkingu – pełnego dziur i tworzących się po deszczu kałuż. Ta jednak niebawem zniknie, bo miasto już podpisało umowę na jego remont, ale pojawiło się nowe utrapienie.

– Jedną z budowli stojących przy parkingu jest budynek wymiennikowni. Po stronie wschodniej porasta ją pas wysokich na pół metra chwastów więc smakosze procentowych napoi z pobliskich sklepów urządzili tu sobie publiczny, darmowy szalet – poinformował nas mieszkaniec jednego z pobliskich bloków. – Może oni myślą, że w tych chaszczach nie widać co robią, ale niestety widać.

Jego zdaniem rozwiązanie problemu jest proste.

– Gdyby te chwasty wykosić pewnie ci delikwenci poszukaliby innego, bardziej ustronnego miejsca – uważa świdniczanin, apelując o to do miejskich służb.

Okazuje się, że to jednak niewłaściwy adres. – Teren, o którym mowa nie jest własnością miasta, tylko PGE Dystrybucja – słyszymy od Moniki Głowackiej z UM Świdnik. – Zwrócimy się jednak do właściciela z prośbą o jego wykoszenie – deklaruje. (w)

News will be here