W urzędzie za grosze?

Niedotrzymanie przedwyborczej obietnicy o podwyżkach zarobków, zarzuca burmistrzowi Krasnegostawu, Robertowi Kościukowi, mieszkanka miasta. – Moje dziecko od dawna pracuje w samorządzie i od wyborów burmistrza dostaje minimalną płacę – irytuje się.

W ubiegłym tygodniu na naszego redakcyjnego e-maila dotarł list od mieszkanki Krasnegostawu. Oburzył ją wywiad z burmistrzem Robertem Kościukiem, który ukazał się w naszej gazecie dwa tygodnie temu.

– Nie mogę przejść obojętnie obok artykułu „Krasnystaw według burmistrza”- rozpoczyna nasza Czytelniczka. – Pamiętam dokładnie, jak 3 lata temu pan Robert, jako kandydat, obiecywał „wysokopłatne miejsca pracy” i już nawet o tym zapomniałam, dopóki sam tego nie przypomniał w tym artykule. Otóż jako dojrzała kobieta, matka dziecka pracującego w samorządzie krasnostawskim, z wielką nadzieją i ufnością oddałam głos na obecnego burmistrza. Bo w końcu ktoś dostrzegł problem zarobków w mieście. I aż się we mnie zagotowało, jak burmistrz w tym artykule dalej obiecuje, że takie miejsca będą tworzone… kiedyś. To ja chcę teraz zapytać, dla kogo będą te wysokie zarobki? – napisała kobieta.

Mieszkanka Krasnegostawu podkreśla, że jej dziecko od dawna pracuje w samorządzie i od wyborów burmistrza jego pensja się nie zmieniła. – Cały czas poziom minimalnego wynagrodzenia. Bez znaczenia, czy jesteś po studiach, czy też nie. Bez znaczenia, ile lat pracujesz dla mieszkańców i ta żenująca regulacja do poziomu podwyższanego minimalnego wynagrodzenia. To jest jak uderzyć kogoś w policzek. Żal mi mojego dziecka, bo sama zabiegałam, by nie wyjeżdżało stąd, a teraz muszę słuchać jego żalu. Jeszcze raz pytam: dlaczego burmistrz nie dba o swoich pracowników, tylko obiecuje, że kiedyś ktoś dzięki niemu będzie dobrze zarabiał? – napisała w liście do redakcji mieszkanka Krasnegostawu.

Poruszony przez czytelniczkę problem skomentowała Renata Stangryciuk, sekretarz miasta Krasnystaw. Zamiast jednak napisać, ile rzeczywiście zarabiają krasnostawscy urzędnicy, sekretarz zasypała nas paragrafami. Napisała:

– Wysokość wynagrodzenia pracowników samorządowych zatrudnionych w Urzędzie Miasta regulują następujące przepisy: – ustawa z dnia 28 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1282 z późn. zm.), rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 25 października 2021 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz. U. z 2021 r. poz. 1960) wcześniej rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 15 maja 2018 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz. U. poz. 936 i 2437, z 2020 r. poz. 268 oraz z 2021 r. poz. 791 i 1723).

I dalej: – Wszyscy pracownicy zatrudnieni w Urzędzie Miasta na stanowiskach urzędniczych oraz pomocniczych i obsługi otrzymują wynagrodzenie zasadnicze w kwocie wyższej od minimalnego wynagrodzenia określonego w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 15 września 2020 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2021 r. plus należne dodatki – napisała sekretarz.

Na koniec Renata Stangryciuk zapewniła nas, że od 2019 r., każdego roku w budżecie miasta są planowane środki na podwyżki wynagrodzeń i nagrody dla pracowników. – Pracownicy otrzymują podwyżki i nagrody adekwatne do posiadanych środków – odpowiedziała sekretarz miasta. Jakiej wysokości są to podwyżki i nagrody, nie wiadomo. (kg)

News will be here