Włodawianka wstała z kolan

OPOLANIN OPOLE LUBELSKIE – WŁODAWIANKA WŁODAWA 0:1 (0:1)

0:1 – Lipski (35).

WŁODAWIANKA: Polak – Panecki (70 Kawiak), Błaszczuk, Borcon, Waszczyński (55 Chrześcijanek), Nielipiuk, Lipski (65 Kołaczkowski), Sowisz (87 Marczuk), Kwiatkowski, Bartnik, Szady.

Po czterech porażkach z rzędu piłkarze Włodawianki zasmakowali wygranej, która nie przyszła jednak łatwo. Na kilka dni przed meczem, w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego we Włodawie, zdecydowano, że gospodarzem spotkania będzie Opolanin.

Pierwsze 15 minut niedzielnego starcia należało do gości z Włodawy. – Dobrze weszliśmy w mecz, zaatakowaliśmy, zanosiło się na gola, ale Opolanin przetrzymał nasz napór i po kwadransie gry pokazał, że potrafi być groźny – opowiada Mirosław Kosowski, trener Włodawianki. – Gospodarze mają naprawdę dobrze dysponowanych zawodników do szybkiego ataku i kilka razy zagrozili bramce Daniela Polaka.

Na prowadzenie wyszła jednak drużyna trenera Kosowskiego. – Mieliśmy rzut rożny, po dośrodkowaniu w polu karnym bardzo dobrze zachował się Lipski, który przytomnym strzałem zdobył gola – relacjonuje szkoleniowiec Włodawianki.

Po zmianie stron Opolanin ruszył do ataku i uzyskał przewagę. Dużo ożywienia w szeregi gospodarzy wnieśli Rybak i Wesołowski, którzy weszli na boisko w drugiej części gry. – Rywal przycisnął, broniliśmy się skutecznie i czekali na swoje okazje do kontrataku – opowiada Mirosław Kosowski. – Gospodarze mieli jedną bardzo dobrą sytuację strzelecką, ale na wysokości zadania stanął Daniel Polak i wybił na rzut rożny piłkę po strzale z 14 metrów. Przeciwnik miał jeszcze kilka okazji, jednak daliśmy radę i zagraliśmy dziś na zero z tyłu. W samej końcówce mogliśmy podwyższyć wynik, bo świetną okazję miał Rafał Szady. Uderzał z 5 m, ale nie trafił do siatki. Podsumowując, druga połowa należała do miejscowych, jednak determinacją, ambicją, walką do ostatniego gwizdka utrzymaliśmy korzystny wynik. Cieszymy się, bo po serii czterech porażek przyszło zwycięstwo. Dziś jednak zaobserwowałem zupełnie inne podejście zawodników do meczu – dodaje szkoleniowiec włodawskiej drużyny.

W kolejnym pojedynku Włodawianka w Lubartowie zmierzy się z Lewartem. Mecz odbędzie się w sobotę 11 września o godz. 16.30. d

News will be here