Wojenka na prawicy

fot. archiwum

Sprawa likwidacji internatów szkolnych obnażyła to, o czym pisaliśmy już dawno, czyli „wojenkę” między prezydentem Chełma Jakubem Banaszkiem a chełmskim PiS. Do ostrego spięcia między Banaszkiem a europosłanką Beatą Mazurek doszło na facebooku. „Nie tym tonem, drogie dziecko” napisała Mazurek w odpowiedzi na zarzuty „knucia” i wypominanie jej niezrealizowanych wyborczych obietnic, m.in. budowy kopalni. Na wojnie na górze oczywiście najgorzej wyjdą, jak zwykle, mieszkańcy Chełma, którzy mogą pożegnać się z realizacją kluczowych przedwyborczych obietnic.

„To nie jest dobra decyzja. Z informacji, które otrzymałam, warunki w bursie nie są lepsze. Trzeba rozmawiać, a nie zaskakiwać informacją. Ludzi trzeba szanować. Tylko tyle i aż tyle” – napisała Beata Mazurek pod informacją o zamiarze likwidacji internatów przy IV LO oraz Zespole Szkół Budowlanych i Geodezyjnych w Chełmie. A do jej wpisu odniósł się szybko prezydent Jakub Banaszek. Zapytał z przekąsem, jak ma się jej sztandarowa obietnica wyborcza, czyli budowa kopalni.

Zarzucił swojemu obozowi politycznemu nierealizowanie obietnic i zapowiedzi, przez co samorząd ma stawać przed takimi (jak w przypadku internatów) trudnymi decyzjami. A na końcu dołożył z grubej rury, że wpis europosłanki skłonił go „do uzewnętrznia słusznego niezadowolenia samorządu z powodu nierealizowania obietnic, olewania spraw i zajmowania się knuciem”. „Tym tonem proszę ze mną nie rozmawiać, drogie dziecko” – odpisała B. Mazurek.

Wydźwięk dyskusji między politykami wcale nie jest zaskakujący dla tych, którzy śledzą to, co dzieje się w chełmskim samorządzie. Napięcie między Banaszkiem a chełmskim PiS rosło od dawna. Banaszek ma za złe, że PiS nie pomaga realizować obietnic, które wspólnie składali – od tych „najmniejszych”, jak przejęcie gmachu, po takie, które miały mieć wpływ na rozwój Chełma i dawać miejsca pracy, czyli np. utworzenie spółki PKP Linia Chełmska Szerokotorowa. Pamięta obietnice premiera Sasina dotyczące kilkuset etatów od PGE czy budowy obwodnicy południowej.

PiS dystansuje się od Banaszka, który został prezydentem dzięki wsparciu tego obozu. Prezydent nie jest już zapraszany na organizowane przez PiS spotkania i konferencje, a przy okazji rozdawania ostatnich dotacji w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg czek dla miasta odebrał radny Mirosław Czech. Jak zwykle na takiej sytuacji najgorzej wyjdą mieszkańcy Chełma i okolic, którzy dali się omamić obietnicami… (bf)

News will be here