Wrze w Siódemce

Nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 7 zarzucają wiceprezydent Dorocie Cieślik, odpowiedzialnej za chełmską oświatę, złamanie przepisów oświatowych. Chodzi o powołanie Bożeny Goszczyńskiej na stanowisko dyrektora placówki na pięcioletnią kadencję bez konkursu. Jak mówią, wyrazili pozytywną opinię, bo byli przekonani, że chodzi o powierzenie obowiązków dyrektora na jeden rok szkolny.

Atmosfera w Szkole Podstawowej nr 7 zrobiła się gęsta. Przypomnijmy – nikt nie zgłosił się do ogłoszonego przez miasto konkursu na dyrektora szkoły. Agnieszce Zaporze 31 sierpnia br. skończył się czas powierzenia obowiązków dyrektora. Na kilka tygodni przed inauguracją roku szkolnego pedagogów z „Siódemki” obiegła informacja, że władze miasta stanowisko dyrektora chcą powierzyć nauczycielce zatrudnionej w Zespole Wychowania i Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej, niemającej pełnych kwalifikacji do kierowania placówkami oświaty. Po publikacji na łamach „Nowego Tygodnia” władze miasta ostatecznie wycofały się z pomysłu.

Na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego rada pedagogiczna SP nr 7 poznała nazwisko nowego dyrektora. Została nim nauczycielka edukacji wczesno-szkolnej, Bożena Goszczyńska. Rada pedagogiczna ostatecznie zaakceptowała jej kandydaturę, bo jak mówią sami nauczyciele, pedagodzy byli przekonani, że głosują za powierzeniem Goszczyńskiej obowiązków dyrektora do 31 sierpnia 2022 roku.

– Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji narodowej z 6 lutego br. miasto może powierzyć obowiązki dyrektora dotychczasowemu wicedyrektorowi, a w jednostce, której takiego stanowiska nie ma, osobie z rady pedagogicznej, która ma wymagane kwalifikacje. Musi być ona zatrudniona przez mianowanie i legitymować się ukończeniem studiów podyplomowych lub kursu z zarządzania oświatą – wyjaśnia jeden z nauczycieli.

Tymczasem odpowiedzialna za chełmską oświatę wiceprezydent Dorota Cieślik nie powierzyła Bożenie Goszczyńskiej obowiązków na okres jednego roku szkolnego, a powołała ją na stanowisko dyrektora na całą pięcioletnią kadencję! Nauczyciele są przekonani, że zastępca prezydenta postąpiła niezgodnie z prawem oświatowym. Co istotne, kandydaturę Goszczyńskiej i powołanie jej na całą kadencję musiało pozytywnie zaopiniować kuratorium oświaty w Lublinie. Takie są przepisy.

– Jako rada pedagogiczna głosowaliśmy za powierzeniem obowiązków na rok szkolny, a nie na pięć lat! – zapewnia jeden z zatrudnionych w SP nr 7 pedagogów. – Rok to czas próby. Wymaga wysiłku, pracy, przystąpienia do konkursu, wizji szkoły, aprobaty nauczycieli i rodziców. Wprowadzono nas w błąd!

Nauczyciele z „Siódemki” mają nadzieję, że o wyborze Bożeny Goszczyńskiej na stanowisko dyrektora szkoły zadecydowały wyłącznie względy merytoryczne, a nie prywatne znajomości. – Środowisko oświatowe w Chełmie jest małe i każdy każdego zna. Nie od dziś wiadomo, że pani Goszczyńska prywatnie jest siostrą Joanny Grocholi, szefowej oddziału Lubelskiego Samorządowego Centrum Doskonalenia Nauczycieli. W tej placówce, po likwidacji Gimnazjum nr 6, wiceprezydent Cieślik, która przez lata zarządzała „Szóstką”, znalazła pracę. Wszystkie trzy panie znają się doskonale – podkreśla jeden z nauczycieli z „Siódemki”.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy władze miasta. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Do tematu wrócimy. (s)

News will be here