Co za czasy! Nie można czuć się bezpiecznie we własnym domu. W środku nocy zamaskowany bandzior wszedł na posesję i rozbił szyby w oknach kijem bejsbolowym. Pokrzywdzeni oferują nagrodę pieniężną dla tego, kto pomoże w schwytaniu sprawcy.
26 listopada, godz. 2:26. Prywatna posesja w Strupinie Dużym (gmina Chełm). Zbliżającego się do domu zamaskowanego bandytę z kijem bejsbolowym w ręku nagrała kamera monitoringu, zamontowana na budynku. Na nagraniu widać, jak z ciemności wyłania się chudy (najprawdopodobniej również młody) mężczyzna w kapturze na głowie i maseczce ochronnej zasłaniającej usta i nos. Zmierza powoli w stronę domu, po czym zrywa się, bierze rozmach i zaczyna uderzać w okna na parterze. Szyby w dwóch oknach rozpadają się na drobne kawałki, a bandzior ucieka. Wszystko trwa zaledwie kilkanaście sekund.
– Otworzył bramkę i wszedł jak do siebie. Trzy razy uderzył kijem w jedno okno i raz w drugie. Zerwałem się z łóżka i pobiegłem na dwór w samej bieliźnie przy minus trzech stopniach Celsjusza, ale już go nie było. Słyszałem tylko stukot jego ciężkich butów, gdy uciekał, a potem pisk opon. Sąsiad też obudził się i wybiegł na dwór – opowiada mieszkaniec domu, który stał się celem zamaskowanego wandala.
– Nigdy nic takiego tu się nie działo. Z nikim nie mamy żadnych zatargów – podkreśla matka mężczyzny. – Nie mam pojęcia, kto to mógł być i czego chciał. Rozbił szyby w pokojowych oknach, tuż obok stoi wersalka. Nie wiem, co by było, gdybym wtedy tam spała. Wciąż jestem cała roztrzęsiona – dodaje zszokowana kobieta.
Poszkodowani zgłosili sprawę policji, ale usłyszeli, że wszystko zależy od tego, czy straty sięgają 500 zł wzwyż. Ostatecznie jednak zanosi się, że koszty naprawy zamkną się w kwocie ciut poniżej 500 zł, więc według prawa nie można mówić o przestępstwie, a „zwykłym” wykroczeniu. Dlatego rodzina, która z nieznanych jej powodów padła ofiarą zamaskowanego bandyty, postanowiła na własną rękę poszukać sprawcy. Wyznaczona została nagroda pieniężna za pomoc w schwytaniu wandala z bejsbolem. Kontakt za pośrednictwem redakcji „Nowego Tygodnia”. (pc)
