Wytęskniona odłownia dzików

Dziki raczej nie podporządkują się „kolejce rycia” ogródków działkowych. Wiceprezydent Lublina Artur Szymczyk w odpowiedzi na interpelację radnego Adama Osińskiego wskazał natomiast kolejkę przekazywania jedynej miejskiej odłowni dzików w kolejne miejsca zagrożone niszczeniem przez te zwierzęta.


Jak informowaliśmy, radny miejski Adam Osiński (Klub Radnych Prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka) na początku ubiegłego miesiąca zwrócił się do prezydenta z interpelacją w sprawie totalnego niszczenia upraw działkowych przez dziki. Postulował, żeby za 400 000 zł zaoszczędzone z elektryfikacji ogródków działkowych przeznaczyć na zakupienie chociaż 5 odłowni tych dzików.

– Z roku na roku nasila się ekspansja dzików, które wyrządzają ogromne zniszczenia, np. w ROD „Kalina” w Lublinie sąsiadującym z terenami rolniczymi Wólki Lubelskiej – podnosił radny Adam Osiński w interpelacji do prezydenta Miasta.

Działkowcy z „Kaliny” zauważyli ostatnio watahę aż 17 dzików. Zryte alejki do tego stopnia, że trudno nimi przejść, zniszczone uprawy. Dziki szaleją również na osiedlu Daszyńskiego i Niepodległości.

– Podchodzą nawet pod same bloki i ryją klomby – mówił radny. – W związku z brakiem możliwości odstrzału tych zwierząt, racjonalnym i skutecznym sposobem jest zakup i ustawienie odłowni – wskazywał. Dzięki odłowni, ustawionej jesienią ubiegłego roku na terenie ROD „Kalina” schwytano 5 dzików. Niestety, jedyną miejską odłownię uszkodził w styczniu br. wielki odyniec.

Odpowiedź na interpelację, wystosowana do radnego Osińskiego przez Artura Szymczyka, wiceprezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju, nie daje jednak wielkich nadziei na rozwiązanie problemu, który trapi tysiące lubelskich działkowców.

– Na skutek uszkodzenia odłowni przez odyńca odłownia została wyłączona z odłowu z powodu konieczności jej naprawy. Środki na usunięcie usterki zostały zabezpieczone przez Wydział Ochrony Środowiska, dokonano wyboru Wykonawcy prac, natomiast z uwagi na niekorzystne warunki atmosferyczne, grubą warstwę zalegającego śniegu, transport odłowni do zakładu naprawczego nie był możliwy.

Dnia 3 marca 2021 roku odłownia została przetransportowana do warsztatu, a następnie ustawiona przy ulicy Mgielnej (na Sławinku przy Ogródkach Działkowych im. T. Kościuszki – przyp. red.) gdzie zgodnie z kolejnością napływających wniosków była pilna potrzeba rozpoczęcia odłowu dzików – odpisał wiceprezydent A. Szymczyk.

– Z uwagi na liczne sygnały mieszkańców z osiedla Niepodległości i użytkowników działek podjęto decyzję o ustawieniu odłowni na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Kalina” pod koniec kwietnia bieżącego roku. Odłownia ustawiona zostanie na okres 1 – 2. miesięcy, po tym czasie zostanie przeniesiona do innej lokalizacji, wynikającej z kolejności wpływu interwencji. Ogród działkowy ROD ‘Kalina” zostaje włączony do listy kolejkowej. Jeśli odłów dzików na terenie miasta będzie realizowany bez zakłóceń, planowany termin ponownego ustawienia odłowni na terenie ROD Kalina szacuje się na październik 2021 roku. Pozwoli to zrealizować na terenie ROD Kalina dwa odłowy w roku kalendarzowym – dodał.

Jednocześnie zastępca prezydenta wyjaśnił, że Uchwałą nr 836/XXVI/2021 Rady Miasta Lublin z dnia 25 lutego 2021 r. środki w kwocie 404.830 zł zostały przeniesione z zadania „wsparcie rozwoju ROD” w związku z niższymi kosztami inwestycji realizowanej przez Rodzinny Ogród Działkowy „Kalina” i przeznaczone na zadania w ramach budżetu obywatelskiego, tj. na: „zadania w ramach budżetu obywatelskiego VI – Modernizacja i przebudowa placu zabaw w Przedszkolu nr 5, Filia przy ul. Spokojnej 13 połączona z realizacją projektu budowy schodów i muru oporowego” (rozdz. 80104) oraz „zadania w ramach budżetu obywatelskiego V – Chodnikiem przez Bystrzycę” (rozdz. 90095).

Nie będzie więc 5 odłowni, a jedna – przechodnia. Koszt wykonania jednej odłowni wynosi ok. 10-15 tys. zł. Szkód wyrządzonych przez dziki nikt jeszcze nie oszacował.
(l)

News will be here